Dariusz Vollmuller jest maszerem, a jego żona Katarzyna podziela psią pasję, którą regularnie uwiecznia na fotografiach. Ich pięcioletni syn również uczestniczy w treningach i codziennych obowiązkach związanych z psami. Kilka słów o wyścigach i treningach oraz o tym, co w ich życiu zmieniła psia pasja.

fot. Katarzyna Vollmuller

Początki
Swoją przygodę z psim sportem rozpoczęliśmy wiosną 2012 rok. Jeszcze wtedy z  naszym pierwszym wspólnym psem w typie labradora - Harukim. Dzięki Grzegorzowi Chudzikowi i Polskiej Lidze Dogtrekking wystartowaliśmy w podtoruńskiej Barbarce właśnie w dogtrekkingu, czyli biegu z psem na orientację. Było to dla nas niezapomniane wrażenie. Chociaż nie przeszliśmy całej, liczącej 15km trasy (obeszliśmy część punktów zaznaczonych na mapie) dotarliśmy na linię mety. Od tego momentu regularnie startowaliśmy w dogtrekkingowych wyzwaniach. Podczas ostatecznego finału zajęliśmy 3. miejsce w kategorii rodzinnej. Był to dla nas wielki sukces i ogromna satysfakcja. Podczas zawodów poznaliśmy mnóstwo wspaniałych ludzi, psiarzy pochodzących niemal z całej Polski.
Pierwsze championy
Kiedy nasz Haruki był już poważnie chory, nie mogliśmy z nim startować. Dzięki Grzegorzowi Chudzikowi spróbowaliśmy sił z jego psem Jackiem rasy siberian husky. Wówczas wpadliśmy na pomysł, że moglibyśmy mieć drugiego psa. Rozpoczęłam poszukiwania i w grudniu 2012 roku pojawiła się w naszym życiu cudowna złoto-biała kulka. To była suczka Starlight Kiss Legend of the Spirit*, po domowemu Yuki. Wspólnie z Yuki zaczęliśmy jeździć na wystawy, odnosiliśmy sukcesy. Obecnie jest psem z certyfikatem użytkowości oraz uzyskała tytuł Championa Polski.  Mówimy na nią „ruda nadgorliwa”. Jest bardzo temperamentną suczką, liderką w zaprzęgu. Dzięki niej zaczęło się wszystko rozkręcać. Poznaliśmy Andrzeja Andrzejewskiego z hodowli Mountain Strem. Człowieka z wielkim sercem dla zwierząt i dla nas maluczkich. Jemu tak naprawdę zawdzięczmy wszystko: poświęcony czas, treningi, przekazaną wiedzę o psach i zaprzęgach. Darek trenuje również z jego psami.   Latem 2013 roku pojawiła się u nas druga suczka, 3,5 letnia już wtedy, Sharka - Forever Loving The Future is Ours. Kochana srebrno–biała suczka. Z sercem bardziej do wylegiwania się w ciepłym kocyku niż do biegów. Na początku 2014 roku pojawił się u nas czekoladowy samiec Dragon – Un Seul Unique Dwie Korony. Przytulasek.  Obecnie kończymy z nim Młodzieżowy Championat Polski.
Razem z Yuki dzielnie pokonują kolejne kilometry podpięte pod hulajnogę, rower, ciężki wózek czy sanie.  Darek i psy mają już za sobą kilkakrotny udział w zawodach psich zaprzęgów, i to z sukcesami. Dwa kolejne psy pojawiły całkiem niedawno. Jeden z nich to, importowany z Rosji, Diego - Oldori Energy Sunbeam. Mały szalony diabełek, psotnik i niszczyciel. Jest i suczka Aria Snow Sled rasy pies grenlandzki. Krówka z wielkim sercem, ogromny pieszczoch.

fot. Katarzyna Vollmuller

Wyścigi psich zaprzęgów
Wyścigi to najbardziej znana forma zawodów psów zaprzęgowych. W zależności od długości trasy dzielą się one na sprinty, wyścigi średniodystansowe i długodystansowe. Startujące zaprzęgi podzielone są na klasy uzależnione od liczby psów w zaprzęgu oraz od ich rasy. Wyścigi są najczęściej rozgrywane w dwóch etapach w ciągu dwóch dni. W punktacji brany jest pod uwagę zsumowany czas wszystkich etapów. Większość wyścigów odbywa się jednak na dystansach krótkich  - od kilku do kilkunastu kilometrów. Kompletowanie zaprzęgu nie jest arytmetycznym dodawaniem psów do siebie. Zwierzęta muszą ze sobą współpracować, choć nie zawsze łatwo jest to osiągnąć. Trzeba znać predyspozycje i możliwości każdego psa, aby ustawić go w odpowiednim miejscu. Pierwszym psem w zaprzęgu jest lider, choć nie zawsze jest to przywódca stada. Nadaje on kierunek jazdy więc powinien być bezwzględnie podporządkowany maszerowi. Następnie zaprzęga się jednego lub parę najszybszych czworonogów, odpowiedzialnych za rytm i tempo całego zaprzęgu. Najbliżej sań umieszcza się psy najsilniejsze, bo na nich spoczywa największy ciężar ciągu i zmiany kierunku jazdy. Psy zaprzęgowe są zwierzętami stworzonymi do pracy na trasie i dopiero tam czują się naprawdę szczęśliwe! Dariusz współpracuje z marką Doctor Dog. Od 2014 roku startuje w barwach klubu Sfora Nakielska, obecnie w Lidze Zaprzęgowej kategoria DO oraz D1.  Dwukrotnie stanął na najwyższym podium podczas Międzynarodowych Zawodów Psich Zaprzęgów Minikowo - w roku 2013 oraz 2014 (klasa D1, Liga Zaprzęgowa). Pierwsze miejsce zajął równie na  Międzynarodowych Zawodach Psich Zaprzęgów Minikowo 2014 (klasa D2, Liga Zaprzęgowa). Na miejscu piątym znalazł się podczas Mistrzostw Polski Psich Zaprzęgów Witów 2014 (klasa D1, Liga Zaprzęgowa, CCM – bieg mężczyzn z psami).

fot. Katarzyna Vollmuller

Nasza rodzinna pasja
Psy są naszą pasją, członkami rodziny, całym naszym życiem.  Łączymy sport z wystawami i myślę, że udaje nam się zachować równowagę między jednym i drugim. Wkładamy w to, co robimy całe serce. Dzięki psom nasze życie zmieniło się na lepsze. Poznaliśmy mnóstwo wspaniałych ludzi i odkryliśmy w sobie pasję. Aktualnie czekamy na rejestrację przydomka hodowlanego w Polskim Związku Kynologicznym i robimy kolejny mały krok naprzód w realizacji marzeń. Chętnie uczestniczmy w pokazach dla szkół, spotkaniach i festynach, dzięki czemu zaznajamiamy innych z wiedzą o  psich zaprzęgach, psach rasy siberian husky i pies grenlandzki, opowiadamy o naszych trudach i radościach związanych z posiadaniem czworonogów.

fot. Katarzyna Vollmuller

* Objaśnienie: przydomki hodowlane psów oraz nazwy hodowli.
- Starlight Kiss - imię, imię domowe Yuki, hodowla Legend of the Spirit, hodowca Izabela Krieger
- Forever Loving - imię, imię domowe Sharka, hodowla The Future is Ours, hodowca Daniel Radomski
- Un Seul Unique- imię, imię domowe Dragon. hodowla Dwie Korony, hodowca Edyta Sweklej
- Energy Sunbeam - imię, imię domowe Diego, hodowla Oldori, hodowca Olga Usmanova - import Rosja
- Aria - imię, imię domowe Aria, hodowla Snow Sled, hodowca Krzysztof Orzech