Szymon Hołownia - dziennikarz i publicysta, związany z telewizją TVN, założyciel Fundacji Kasisi i Fundacji Dobra Fabryka, wspierających dom dziecka w Zambii, hospicjum w Rwandzie i wiejski szpital w Kongo. Jeden z projektów Dobrej Fabryki -SKLEP DOBROCZYNNE24.pl - został nominowany w konkursie TRAVELERY, w kategorii "Społeczna inicjatywa roku. Jego celem jest udzielenie pomocy niezbędnej lokalnemu personelowi do ratowania ludzkiego życia oraz pacjentom do codziennego życia. Do końca grudnia 2014 r. w SKLEPIE DOBRO CZYNNE 24 zrobiono zakupy na blisko 130 tys. zł. Sklep ma już ponad 20 tys. użytkowników. Co zainspirowało cię do realizacji tego projektu? W obu moich fundacjach - Kasisi i Dobra Fabryka, naszym celem jest tworzenie narzędzi, które umożliwią ludziom dokonywanie dobrych wyborów w jak najłatwiejszy sposób, jak najmniejszym kosztem. W sklepie dobroczynne24.pl przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, możesz się przekonać, ile dobra może zrobić Twoje jedno kliknięcie, pięć czy dziesięć złotych. Czy od kiedy prowadzisz fundacje, zmieniło się coś w twoim życiu? Gdy patrzę na każdą dokonywaną w sklepie transakcję, buduje się we mnie nadzieja i wiara w ludzi. Nabieram przekonania, że choć pewnie nie będzie łatwo, to będzie dobrze. Bo ludzie są dobrzy. A że czasami zachowują się źle? Moim zadaniem nie jest na to narzekać, tylko mówić im: „kliknij, i zobacz ile funu i radości da ci ufundowanie jednemu z naszych dzieci wyprawki do szkoły za trzy złote albo worka krwi do transfuzji za trzydzieści pięć złotych, który uratuje mu życie. I poczujesz, jak to ratuje twoje życie” . Czym  jest dla Ciebie nominacja do TRAVELERÓW? Powodem do radości. Nasz Sklep z Dobrem powstał, by dowieść, że najlepszą metodą walki ze złym światem jest robienie dobra. I że robienie dobra może być dużo bardziej ekscytujące niż gadanie o złu. Jeśli ktoś wchodząc na dobroczynne24.pl też to poczuł, to znaczy, że już wygraliśmy. Bo dobra na świecie będzie odtąd odrobinę więcej niż zła. Dlaczego to Sklep Dobro Czynne 24 powinno wygrać? Bo wtedy jeszcze więcej ludzi dowie się, jak łatwo można dziś, tu i teraz, uratować człowieka, pięciu, dziesięciu, ba - stu bardzo konkretnych ludzi. Zmienić ich dziś, sprawić, że będą mieli jutro. I to dobre jutro.

Marzysz o podróży do... Od dwóch - trzech lat jeżdżę non stop do Afryki i trudno mi sobie wyobrazić, że przy takim ogromie pracy, jaką mamy tam do zrobienia, mógłbym chcieć jechać gdzieś jeszcze. Czasem marzy mi się, by zobaczyć Syberię, północne krańce Rosji, lepiej poznać Amerykę Południową. Mam jednak to szczęście, że miałem okazję wiele razy być na każdym kontynencie, poza Antarktydą, więc teraz eksploracyjne ciśnienie mam mniejsze. Pogodziłem się z tym, że jeżdżę nie do krajobrazów a do ludzi. I niczego więcej mi nie trzeba.

Co najbardziej lubisz  w podróżach? Możliwość poznania, zobaczenia nowych ludzi. Poznania ich historii. Ucieszenia się nieprawdopodobną różnorodnością świata.

Twoje miejsce w Polsce... Na pewno moje rodzinne Podlasie, granica cywilizacji, światów. Im więcej jednak jeżdżę po Polsce, spotykając się z ludźmi i gadając o moich książkach i o tym, co robimy w Afryce, tym bardziej oszołomiony jestem pięknem niektórych miejsc w naszym kraju. Absolutnie zachwycają mnie Kaszuby, Roztocze, bardzo lubię Śląsk, lubię się zgubić w jego przemysłowej dżungli. Bardzo mało wiem o Sudetach i generalnie o południowo-zachodniej części Polski, ale to dobrze - mam dzięki temu na co czekać.

 

Więcej o Travelerach przeczytacie tutaj.