Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem ski-tourowców sunących w górę stoku narciarskiego, czekałem w długiej kolejce do wyciągu. Chwilę potem zniknęli między kosodrzewiną. Poczułem ukłucie zazdrości. Zachwyciła mnie ich wolność i obietnica przygody. Przez resztę dnia czułem się głupio, jadąc na podgrzewanej kanapie. Następnego ranka wypożyczyłem narty ski-tourowe i wziąłem lekcję poruszania się poza trasami.

To był strzał w dziesiątkę. Wprawdzie podczas pierwszych podejść zmęczyłem się jak koń przy wyrębie lasu i zgrzałem bardziej niż po wypiciu góralskiej herbaty z prądem, ale przyjemności z jazdy po pustych przestrzeniach nie sposób porównać z doznaniami dostępnymi na ratrakowanym stoku. To jedna z najciekawszych zimowych aktywności, oczywiście pod warunkiem, że kocha się adrenalinę w ośnieżonych górach.

Frajda polega na kontakcie z przyrodą, zjazdach po dziewiczych stokach i zmęczeniu się na podejściach – mówi Adam Gomola, przewodnik tatrzański i beskidzki, instruktor narciarstwa.

Ski-touring – Co to jest?

Ski-touring można określić jako turystykę wysokogórską, która łączy narciarstwo zjazdowe z elementami biegowego i pokonywaniem stromych wzniesień.

Wiązania ski-tourowe umożliwiają podnoszenie pięty podczas podchodzenia i przemieszczania się po płaskim terenie (jak w biegówkach) dzięki specjalnej, ruchomej szynie, w której umieszczono but. Przed rozpoczęciem zjazdu wystarczy zablokować piętę.

Jest jeszcze jeden kluczowy element pozwalający wchodzić na strome wzniesienia. To foki skiturowe, czyli specjalne pasy z materiału przyklejane do spodu nart i zaczepiane na ich końcach. Nazwa pochodzi z czasów, kiedy myśliwi i traperzy przytwierdzali do ślizgów skórę fok, która ograniczała obsuwanie się nart do tyłu. Współczesne włókna syntetycznego materiału ustawione są pod takim kątem, że uniemożliwiają cofanie się desek.

Ski-touring – Od czego zacząć?

– Musisz dobrze jeździć na nartach, żeby zacząć przygodę ze ski-tourami. Oczywiście można uczyć się narciarstwa również na ski-tourach, ale jest to dużo trudniejsze – przekonuje Adam Gomola.

Pierwsze kroki w tej dyscyplinie warto stawiać pod okiem instruktora, który pokaże, jak balansować ciałem. Nauka samego podchodzenia nie jest specjalnie trudna: narty prowadzi się nie jodełką, lecz równolegle, przesuwając je po śniegu bez podnoszenia (dodatkowy wysiłek!). Jedynie przy dużych nachyleniach trawersuje się zbocze. Tempo wejścia zależy wyłącznie od kondycji. Podjazd kolejką z Kuźnic na Kasprowy trwa ok. 20 min, rekord podejścia na fokach ok. 59 min, ale początkującemu może zająć 2–3 godz.

Najlepiej oswoić się z techniką na ubitym stoku, jeszcze przed wyruszeniem w teren. Trzeba kilka razy podejść poboczem trasy i zjechać, żeby później, poza szlakiem, nie zabić się na pierwszym drzewie – radzi Adam Gomola.

Foki dają możliwość podchodzenia pod wzniesienia o nachyleniu do 40 stopni, ale trzeba wiedzieć, kiedy podjąć decyzję o wycofaniu się z trasy.

Najważniejszy jest zdrowy rozsądek, obserwowanie pogody i terenu. Lepiej sto razy zawrócić, niż raz dać się zaskoczyć przez lawinę i zginąć – mówi taternik Wojciech Szatkowski, autor książki „Tatry. Przewodnik ski-tourowy".

Narciarz ski-tourowy bezwzględnie musi opanować umiejętność asekuracji wysokogórskiej, czyli posługiwanie się uprzężą, linami, czekanem, rakami, detektorem lawinowym, sondą oraz łopatą lawinową.

– Trzeba dostosować stopień trudności trasy do kondycji. Najlepiej wyjść bardzo wcześnie, ok. 6 rano, by mieć kilka godzin w zapasie. Oprócz sprzętu lawinowego warto mieć apteczkę z plastrami na otarcia, środkami przeciwbólowymi, nasercowymi, bandażami i folię NRC. Do tego koniecznie kask – podpowiada Wojciech Szatkowski. [skitouring co to jest]

Ski-touring dla zaawansowanych

Ski-touring doczekał się swoich bardziej ekstremalnych odmian. Należą do nich ski-alpinizm i ski-tourowy free-ride.

– Różnica polega na tym, że ski-tourowcy chodzą cały dzień po to, żeby chodzić, zaś free-ride’owcy pną się do góry, często cały dzień, tylko po to, żeby raz zjechać z niedostępnego szczytu – tłumaczy Andrzej Lesiewski, instruktor narciarstwa i free-ride’owiec.

O ile bowiem dla ski-alpinistów ważna jest zarówno wspinaczka z wykorzystaniem lin, raków i czekana, jak i sam zjazd, to cel free-ride’owca stanowi karkołomny zjazd dziewiczym stokiem, a wiązania ski-tourowe mają mu jedynie pomóc dostać się na górę.

Na pierwszy rzut oka narty ski-tourowe nie różnią się od zjazdowych, ale z przodu mają charakterystyczne wcięcie do montowania niektórych rodzajów fok. Są też bardziej wytrzymałe i słabiej taliowane od nart zjazdowych. Z tego ostatniego powodu łatwiej się w nich przemieszczać po płaskim terenie i pod górę, ale niestety trzeba włożyć więcej siły, by skręcić w czasie zjazdu (ich promień skrętu jest bardzo duży, nawet do 20 m). Na nartach z zablokowanymi wiązaniami do ski-touringu można od biedy jeździć po ratrakowanym stoku, ale to trochę jakby samochód terenowy poruszał się po torze dla Formuły 1.

Zadaniem twardych butów typu skorupy (nieco lżejszych niż do narciarstwa zjazdowego) jest ustabilizowanie kostki podczas szusowania, ale też lekkie ugięcie w okolicach palców potrzebne do chodzenia. Klasyczne wiązania są nieco cięższe od tych używanych w ski-alpinizmie, ale za to bardziej uniwersalne i wytrzymałe, a co najważniejsze, pasują do wielu typów butów.

Do poruszania się po płaskim lub pagórkowatym terenie, np. w niskich partiach Beskidów lub w Bieszczadach, dobre będą narty back-country, czyli skrzyżowanie biegówek i nart ski-tourowych. Od tych ostatnich są lżejsze, węższe, a zamiast fok mają w środkowej części ślizgu łuskę umożliwiającą odbicie.

Schronisko zamiast namiotu

W Polsce klasycznie rozumiany ski-touring i ski-alpinizm można uprawiać w Tatrach i wysokich partiach Karkonoszy, w Bieszczadach, Gorcach, Beskidach, na Babiej Górze, w Pilsku. Najlepszy czas na narciarstwo skiturowe dla początkujących trwa od połowy marca do maja. Pokrywa śniegu jest wtedy stabilna i zwykle nie trzeba torować szlaku.

Strażnicy Tatrzańskiego Parku Narodowego przymkną oko na tych, którzy nieznacznie zjadą ze szlaku – najwyżej skończy się na pouczeniu. Mandat dostaną jednak narciarze z szerokimi deskami free-ride’owymi za zjazd dziką trasą. Ulubionym miejscem „łapanek” jest free-ride’owy odcinek z Kasprowego do Kuźnic. Poza parkami ski-tourowców ograniczają jedynie wyobraźnia i czas.

Godne polecenia są weekendowe wypady w góry z przemarszem od schroniska do schroniska. Wyprawa z namiotem i spanie na śniegu to już wyzwanie dla zaawansowanych ski-tourowców. Ciężki plecak zdecydowanie odbiera przyjemność z pokonywania trasy. Biwakowanie na śniegu, popularne w Skandynawii (nawet w parkach narodowych, co u nas jest zabronione), w Polsce to ciągle rzadkość.

Trasy ski-tourowe w Europie

SZWAJCARIA – Dolina Safiental

Dobre miejsce dla stawiających pierwsze kroki ski-tourowe. Przemarsz romantyczną doliną i wspinanie się na niewielkie wzniesienia (ok. 1000 m) będzie dobrą zaprawą przed wyzwaniami w wyższych górach. Noclegi w schroniskach i klimatycznych pensjonatach. W miejscowości Kaltbrunn można wynająć przewodnika.

SZWAJCARIA – Zermatt

Centrum zimowej turystyki, alpinizmu, wspinaczki lodowej, a także baza wypadowa dla narciarzy ski-tourowych. Warto wybrać się na trasy z panoramą na Matterhorn i masyw Monte Rosa. Możliwe wejścia i zjazdy z Breithorn (4165 m), Furggsattell (3365 m) i Castor (4176 m) oraz lodowcami Grenz, Zwillings.

WŁOCHY – Alta Pusteria w Południowym Tyrolu

Trasę zaczyna się w Val Campo di Dentro Valley, następnie wspina się na Cima Piatta Bassa (2581 m). Zawodowcy mogą się pokusić o wejście na szczyt Cima Piatta Alta Mountain (2905 m; ok. 1 godz. z Cima Piatta Bassa). Do pokonania jest odpowiednio ponad 1200 i ponad 1500 m przewyższeń. Kontakt z przewodnikami: www.hochpustertal.info

AUSTRIA – Dobratsch (2 166 m)

Odkąd zawieszono działanie wyciągów, góra stała się mekką dla fanów ski-tourów. Początek trasy to położony na wysokości 900 m Heiligengeist. Można też podjechać samochodem na parking Rosstrattenparkplatz (1750 m) i stamtąd przebyć ok. 400 m na szczyt. Rozciąga się z niego wspaniały widok na masyw Karawanki i graniczące z Karyntią Włochy.

AUSTRIA – Sankt Anton am Arlberg

Jeden z najciekawszych ski-tourowo regionów Austrii położony na granicy Tyrolu i Vorarlbergu, na przełęczy Arlberg. Początkujący mogą spróbować swoich sił zjazdem z Maroi do doliny Verwalltal. Jest to prosty wariant bez podejścia z grani Albona w miejscowości Stuben. Długość trasy 7,2 km, różnica wysokości wynosi 1050 m.

AUSTRIA – Wildspitze (3 768 m)

Dzięki możliwości skorzystania z wyciągów drogę na najwyższy szczyt Tyrolu można pokonać za dnia. Technicznie podejście jest średnio wymagające. Po osiągnięciu wierzchołka ski-tourowców czeka fantastyczny zjazd lodowcem Taschachferner 2000 m w dół, aż do parkingu przy stacji gondoli. Klasyczny początek trasy to wioska Vent w dolinie Ötztal.

Trasy ski-tourowe w Polsce

W naszym kraju najwięcej amatorów ski-touringu można spotkać w Tatrach i w Beskidach. Oto 4 najpopularniejsze trasy ski-tourowe w polskich górach.

  1. Gęsia Szyja, Tatry (1 489 m)
    Czas: około 4 godzin

Wycieczkę ski-tourową na ten szczyt najlepiej zaplanować w okresie, gdy jest dużo świeżego puchu. Przy dobrej pogodzie z Gęsiej Szyi widać fantastyczną panoramę Tatr Wysokich. Ze szczytu ciekawy zjazd dość szeroką przecinką na Rusinową Polanę, a następnie dalej drogą leśną i szlakiem na Wierch Poroniec.

  1. TATRY Jarząbczy Wierch (2 137 m)
    Czas:  8 godzin

    Polecam na wiosnę. Z Jarząbczego Wierchu zjeżdża się granią, a następnie przez Czubik i Trzydniowiański Wierch dociera na polanę Trzydniówka lub do Jarząbczej. Dlaczego ten szlak? Długa grań, szereg trudniejszych technicznie miejsc i sześciokilometro- wy zjazd o przewyższeniu ok. 1100 m, a na Polanie Chochołowskiej łany krokusów – czegóż chcieć więcej? Najdogodniejszą bazą na tę wyprawę jest schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej.
     
  2. TATRY Zawrat (2 159 m) i Kozi Wierch (2 291 m)
    Czas: 10 godzin

    Wejście na nartach z Hali Gąsienicowej na Zawrat, potem zjazd do Doliny Pięciu Stawów Polskich, a następnie jeszcze jedno długie podejście na szczyt Koziego Wierchu i zjazd Szerokim Żlebem do „piątki”. A na koniec? Herbata lub piwo w schronisku w Pięciu Stawach. Najlepszy termin to koniec kwietnia albo początek maja. W Tatrach zalegają wtedy najlepsze śniegi – słynne tatrzańskie firny – gwarantują znakomitą jazdę, a wysokie słońce – brąz opaleniznę.
     
  3. BESKID ŻYWIECKI Złatna–Trzy Kopce–Pilsko i powrót
    Czas: 6 godzina

    Start ze Złatnej Huty czarnym szlakiem do polany pod Halą Rysianka. Tam czerwonym szlakiem w stronę Trzech Kopców i dalej Palenicy, Muńczolika. Stamtąd widać panoramę gór słowackich i polskich Beskidów. Na Hali Cebulowej niebieskim szlakiem kierujemy się przez Kopiec na szczyt Pilska. Z niego zjazd nartostradą na Halę Miziową do schroniska PTTK. Powrót z Hali Mizowej bezpośrednio do czerwonego szlaku.
     
  4. TATRY Kiry–Ciemniak–Mało-łączniak–Kopa Kondracka
    –Hala Kondratowa–Kuźnice

    Czas: 6 godzina

    Start z Kir zielonym szlakiem, później czarnym na Polanę Zahradziska. Tam odbijamy na szlak czerwony i pniemy się na Ciemniak. Następnie granią bez ściągania fok przez Krzesanicę i Małołączniak kierujemy się w stronę Kopy Kondrackiej. Przy dobrej pogodzie widać Tatry Niskie, Beskidy, Gorce i Tatry Wysokie. Z Kopy Kondrackiej zjeżdżamy ku Hali Kondratowej. Tam krótki odpoczynek w schronisku i zjazd do Kuźnic.

Ski-touring na Kasprowy Wierch. fot. Omar Marques/SOPA Images/LightRocket via Getty Images

Narciarstwo skiturowe – Informacje praktyczne

  • Polskie Tatry są otwarte dla turystów przez cały rok bez względu na pogodę z wyjątkami.
  • Od 1 grudnia do 15 maja zamykane są dla ruchu turystycznego, a więc również dla turystyki narciarskiej poniższe odcinki szlaków turystycznych:
    • Przełęcz w Grzybowcu – Wyżnia Kondracka Przełęcz
    • Dolina Tomanowa – Chuda Przełączka
    • Dolina Pięciu Stawów Polskich – Świstówka Roztocka – Morskie Oko
  • W okresie od 1 marca do 30 listopada wszystkie szlaki turystyczne są zamknięte od zmierzchu do świtu.
  • Na Słowacji szlaki wysokogórskie są zamknięte poza okresem letnim. Najczęściej TANAP (Tatrzański Park Narodowy na Słowacji) zamyka się z listopadzie i są na nowo otwiera w połowie czerwca. Nie dotyczy to dojść do schronisk wysokogórskich, co uzasadnia się względami bezpieczeństwa i ochrony przyrody.
  • Należy pamiętać, że na szlakach turystycznych obowiązuje pierwszeństwo ruchu pieszego.
  • W Alpach grupy osób bez doświadczenia mogą chodzić w wyższych partiach wyłącznie w towarzystwie licencjonowanego przewodnika, i to bez względu na porę roku. Pojedyncze osoby mogą poruszać się wszędzie swobodnie same.

Sprzęt na ski-touring

Najpierw odpowiedz sobie na pytanie, jaki styl uprawiania ski-touringu najbardziej cię kręci: klasyczna turystyka wysokogórska, ski-alpinizm, free-ride czy back-country, a następnie kup lub wypożycz określony typ nart.

  • Początkujący muszą pamiętać nie tylko o specjalnych nartach, kijach i wiązaniach, ale również o butach. Podstawowa narta z grupy allround, czyli łatwo skrętna, a do tego wybaczająca błędy. 
  • Średniozaawansowani mogą sobie pozwolić na narty ze rdzeniem drewnianym. Dzięki temu narty zachowują elastyczność nawet w bardzo niskich temperaturach. Można w nich śmiało szusować po nieprzygotowanych stokach. 
  • Bardziej zaawansowani decydują się technologicznie narty ski-tourowe z rdzeniem aramidowym i włóknami węglowymi, dzięki czemu narty są jednocześnie wytrzymałe i elastyczne. W połączeniu z mocnymi wiązaniami i butami sprawdzą się na wielodniowych eskapadach w wysokich górach, w klasycznym ski-alpinizmie i zjazdach na dziewiczym śniegu.

Ważne! Ciężar ma znaczenie. Podstawowy błąd początkujących to kupowanie zbyt ciężkiego sprzętu. Zamiast czerpać przyjemność ze zjazdu i przebywania w dziewiczym terenie, nowicjusze są zwykle tak zmęczeni, że po pierwszych dwóch wyprawach albo na koniec sezonu mają serdecznie dość ski-touringu. Rada: zwracaj uwagę na każdy gram. Na 1000 m przewyższenia, czyli na przykład na drodze z Kuźnic na Kasprowy, człowiek, który ma o 750 gram cięższy sprzęt, musi wnieść na szczyt 6 ton więcej.

Ciężki sprzęt sprawdza się w przypadku free-tourowców, którzy mogą większość trasy pokonać wyciągiem lub dolecieć helikopterem, a do przejścia pozostaje im tylko krótki odcinek.

Foki skiturowe

Szerokość fok dopasowuje się do długości i szerokości, czyli ślizgu narty (nie powinny zakrywać krawędzi!) oraz do własnych umiejętności. Im wyższy poziom, tym węższe i szybsze foki. Generalnie foki moherowe z naturalnego włosia uważa się za szybsze i mniej trwałe, a syntetyczne (nylonowe) za wolniejsze, ale bardziej odporne na uszkodzenia.

Kompromisem są foki syntetyczno-moherowe. Kupuje się je na metry. 

Do zjazdu na krótkich odcinkach nie trzeba fok zdejmować, ale przed długimi dystansami jest to konieczne, bo łatwo je uszkodzić (założenie czy zdjęcie zajmuje kilkadziesiąt sekund). Wilgoć i niskie temperatury na spodniej warstwie foki, tej z klejem, zmniejszają ich przyczepność do ślizgu, dlatego ski-tourowcy chowają je pod ubranie, by je ogrzać i wysuszyć. Podczas wycieczek warto mieć jedną fokę w zapasie – czasem silny wiatr może ją wyrwać z rąk albo materiał uszkodzi się na kamieniu, a wtedy foka jest do wyrzucenia.

Kiedy założyć rakiety zamiast nart?

Choćby w lesie, gdzie trudno manewruje się deskami. Te z aluminiową ramą i brezentem lepiej sprawdzą się na równinach, w góry lepiej wziąć rakiety ze sztucznego tworzywa. Mają sztywniejszą konstrukcję i możesz w nich pokonywać większe nachylenia.

Wybieraj modele z ruchomą stopką i asymetrycznymi zębami, które zapobiegną ślizganiu się na stoku. Kupując rakiety, pamiętaj, by do ciężaru własnego ciała dodać wagę odzieży i wyposażenia. Jeśli ważysz 75 kg, odpowiedni będzie model o nośności do 110 kg.

Ulubioną rakietą ratowników GOPR-u i żołnierzy jednostek specjalnych był przez lata model TSL 418 Acces. Dzięki licznym kolcom i zębom umożliwia schodzenie po stromych zboczach bez konieczności  ich trawersowania.