Genetyczny trop zaprowadził naukowców aż 10 milionów lat wstecz. Badania pokazały, że Theobroma cacao, z której pochodzą nasiona do produkcji czekolady, jest znacznie bardziej zróżnicowana genetycznie niż z początku myślano. Jej praprzodkiem jest wyjątkowo stary gatunek występujący w Amazonii. Tą informację ogłosiła grupa naukowców pod wodzą Jamesa Richardsona, botanika z Królewskiego Ogrodu Botanicznego w Edynburgu.
 

Kakaowiec pochodzi od rośliny o nazwie Herrania. To jego najbliższy genetyczny kuzyn. Do wydzielenia się z niej nowego gatunku nastąpiło prawdopodobnie 12,7 miliona lat temu. W tym samym czasie, gdy rodziły się Andy. To może tłumaczyć dlaczego występuje po obu stronach łańcucha górskiego. Naukowcy tłumaczą, że po przeszło 10 milionach lat ewolucji nie dziwi wewnętrzna różnorodność genetyczna kakaowców. A to bardzo dobra wiadomość.
 

Rynek słodyczy wart jest około stu miliardów dolarów. Gdyby kakaowce nie różniły się zupełnie między sobą bylibyśmy zakładnikami jednej odmiany. Przykład konsekwencji takiej sytuacji zaobserwowano wśród bananowców, gdzie każde kolejne drzewo jest właściwie klonem poprzedniego. Jeśli jednak rośliny zostaną zaatakowane przez chorobę albo na przykad grzyby grozi im zupełne wymarcie, ponieważ brak zróżnicowania genetycznego nie pozwoli żadnej roślinie się obronić. W dwudziestym wieku odmiana bananów Gros Michel prawie zniknęła z naszej planety z powodu choroby atakującej korzenie bananowców. Na rynku zastąpiła ją odmiana Cavendish, choć i tu naukowcy obawiają się, że ze względu na małe zróżnicowanie genetyczne, odmiana może być zagrożona.
 

Odkrycie różnorodności genetycznej kakaowca daje nadzieję, że przynajmniej czekolady nam raczej nie zabraknie. 
 

Źródło: LiveScience