Etiopia – ceremonia 

Etiopska ceremonia picia kawy to symbol gościnności, przyjaźni i wzajemnego szacunku. Jest obowiązkowym elementem uroczystych spotkań i organizuje się ją niezależnie od pory dnia. Jeśli zostaniecie na nią zaproszeni, musicie uzbroić się w cierpliwość. Ceremonia trwa nawet kilka godzin.  Kawę przygotowaną w specjalnym czajniczku, podaje zwykle kobieta ubrana w tradycyjną białą szatę z kolorowymi ornamentami, po wcześniejszym uprażeniu i zmieleniu zielonych ziaren kawy.  Napój przelewany jest następnie do filiżanek, bardzo cienkim i długim strumieniem z wysokości kilkudziesięciu centymetrów– najmłodsze dziecko woła gości i podaje filiżanki kolejno, kierując się płcią i wiekiem. Najpierw otrzymuje ją najstarszy mężczyzna. Co ważne, zawsze przygotowuje się o jedną porcję więcej, niż potrzeba i pozostawia w filiżance. Kawa w Etiopii najczęściej podawana jest z dużą ilością cukru, ale na wsiach pije się ją także z dodatkiem soli. W tradycyjnych społecznościach rytuał odprawia się trzy razy dziennie i każdy z nich nosi osobną nazwę – pierwsza, poranna runda to Abol, południowa Tona oraz wieczorna Baraka.

 

 

Włochy – Espresso

Tradycja picia włoskiego espresso sięga początków XX wieku. To właśnie we Włoszeh powstał pierwszy ekspres do małej, mocnej kawy zaprojektowany przez Luigiego Bezzerę. Udoskonalany przez dekady stał się nieodłącznym elementem życia Włochów i atrakcją turystyczną. Obecnie szacuje się, że Włosi wypijają rocznie 9 miliardów filiżanek czarnego napoju w małej, podgrzanej filiżance. Błąd popełniany często w wymowie „ekspresso” prowadzi do błędnego wniosku, że nazwa kawy pochodzi od szybkości jej przygotowania. W rzeczywistości nawiązuje jednak do wyrazistości smaku. 

 

Wietnam - cà phê trứng

W Wietnamie kawa jest napojem kojarzonym głównie ze śniadaniem. W połowie XX wieku, w kawiarni The Glang Cafe zaczęto więc łączyć napój z posiłkiem i podawać kawę z pływającym na wierzchu surowym żółtkiem jaja. Całość dosładzana jest skondensowanym mlekiem, a czasem też posypywana odrobiną sera i kruszonych orzechów. Żeby napój utrzymał swoją temperaturę, podaje się go w kubku umieszczonym w misce z gorącą wodą. 

 

 

Szwecja – Fika 

Fika jest szwedzkim odpowiednikiem angielskiej „five o’clock”. Tak jak Brytyjczycy raczą się herbatą w ramach codziennego rytuału, Szwedzi spędzają 15 minut przy kubku gorącej kawy i równie gorącej bułeczce z cynamonem i gruboziarnistym cukrem. W wielu szwedzkich firmach fika jest sformalizowaną porą, niezależną od przerwy od pracy, czy przerwy obiadowej. Ma służyć nie tylko samemu wypiciu kawy, ale też zacieśnianiu więzi i prowadzeniu luźnych rozmów między pracownikami różnych działów.

 

Japonia – Kan Kohi

Wymowa przypomina wam angielskie słowa „can coffee”? To nie przypadek. Japończycy uwielbiają gotowe posiłki i szybkie rozwiązania, więc na kawę też nie lubią długo czekać. Wolą kupić ją w puszce w supermarkecie. Rozwiązanie po raz pierwszy wprowadziła w latach 60. firma Mira Coffee, ale dopiero gigant UCC Ueshima Coffee Co. kilka lat później podbił serca i podniebienia Japończyków. Obecnie na japońskim rynku działa kilkadziesiąt firm produkujących kawę w puszce zarówno w wersji na zimno, jak i na ciepło. Popularne jest nie tylko picie takich napojów, ale też kolekcjonowanie ich puszek. Producenci prześcigają się w kreatywności podczas produkcji opakowań na specjalne okazje, jak święta, targi motoryzacyjne, czy festiwale dla miłośników mangi.

 

Irlandia – Irish Coffee

Czarna kawa jest tu tylko podstawą napoju. Jego istotą są dodatki – dobrej jakości irlandzka whiskey, gęsta bita śmietana oraz cukier trzcinowy. Wynalezienie irish coffee przypisuje się Josephowi Sheridanowi, który raczył taką rozgrzewającą mieszanką pasażerów samolotów przemierzających Ocean Atlantycki. Pomysł spodobał się jednemu z podróżnych – Stantonowi Delaplane’owi, któremu udało się wprowadzić go do stałego menu kawiarni w San Francisko w latach 50. XX wieku. 

 

Maroko – kawa z tygielka

Przyrządzana w metalowym dzbanuszku, zwanym Delah lub tygielkiem, kawa ma w Maroko charakterystyczny posmak orientalnych przypraw. Dodaje się do niej w trakcie gotowania kardamon, cynamon, a nawet miętę, a następnie podaje gościom w określony sposób. Gospodarz trzyma w prawej dłoni filiżanki dla gości, a w lewej tygielek z kawą. Najpierw nalewa niewielką ilość kawy dla siebie i próbuje jej, by upewnić się, że zaserwuje napój o idealnym smaku. Następnie uzupełnia pozostałe naczynia, a na koniec dopełnia własną filiżankę. Nawet jeśli gospodarz używa tacy, wręcza filiżankę każdemu z gości bezpośrednio z ręki do ręki. Kolejność wręczania kaw podyktowana jest wiekiem, stopniem, a czasem również płcią gości. Na stoliku najczęściej zostawia się naczynie z wodą różaną lub wodą z olejkiem z kwiatu pomarańczy, by goście mogli dodać do swojego napoju kilka kropli dla podkreślenia smaku kawy. To zdecydowanie częstsze rozwiązanie, niż popularne w innych krajach mleko. 

 

Meksyk – cafe del olla

To dosłownie kawa z garnka. Jest przyrządzana w specjalnym glinianym naczyniu o grubym dnie, a jej historia związana jest ściśle z historią Meksyku. Las Soldaderas, kobiety pomagające bojownikom w czasie rewolucji meksykańskiej przygotowywały słodki napój z czekoladą, goździkami i cynamonem, by dodać mężczyznom energii do walki. Obecnie kawa z piloncillo, czyli brązowym cukrem popularnym w Ameryce Południowej oraz przyprawami i czekoladą podawana jest raczej na specjalne okazje niż na co dzień. Do jej przyrządzenia stosuje się zawsze grubo zmielone ziarna kawy i powoli gotuje na wolnym ogniu, a następnie podaje w glinianym kubku, często z pływającym w nim kawałkiem kory cynamonu. 

 

Boliwia – kawa w woreczku

Uliczna kawa na wynos popularna jest właściwie w każdym kraju, ale to właśnie Boliwia wyróżnia się w tej kwestii na mapie świata. Kraj słynący z świetnej jakości ziaren jest też popularny wśród turystów dzięki chłodzącemu napojowi – czarnej kawie podawanej w foliowym woreczku ze słomką.

 

Indonezja – Kopi Tubruk

To rodzaj gęstej i bardzo słodkiej kawy, która powstaje po dodaniu do gotującej się wody świeżo zmielonej kawy oraz kilku łyżeczek cukru. W Indonezji tradycja picia kawy sięga XVII wieku i ściśle łączy się z codziennym rytuałem jej mieszkańców. W miastach spotkać można liczne punkty z kawą na wynos, a na wsiach spróbować napoju nie tylko z ziaren kawy, ale także z jej liści.