Albinizm, zwany inaczej bielactwem, to cecha rzadka i budząca ciekawość. Albinizm u zwierząt zwraca na siebie uwagę białym zabarwieniem skóry, włosów i oczu. W naturze ciężko jest im przeżyć. Skąd się bierze to schorzenie?

Albinizm u zwierząt. Co go powoduje?

Albinizm związany jest z zaburzeniami w syntezie lub transporcie międzykomórkowym ciemnobrązowego barwnika o nazwie melanina. Najczęściej jest spowodowany brakiem enzymu tyrozynazy, który jest odpowiedzialny za produkcję melaniny. To wada genetyczna. Jeżeli oboje rodzice mają gen recesywny, to ich potomstwo ma 25% szans, że będzie albinosem.

Taka genetyczna anomalia pigmentacji jest bardzo dużym utrudnieniem dla zwierząt. Poza samym białym wyglądem, albinosy mają problemy ze wzrokiem. Melanina bowiem wspomaga rozwój tęczówek i nerwów wzrokowych. Cierpią na tym szczególnie drapieżniki, którym dużo trudniej przychodzi polowanie, co w rezultacie przekłada się na gorsze umiejętności przetrwania.

Istnieją też schorzenia podobne do albinizmu:

  • leucyzm to cecha, gdzie skóra może produkować nieznaczną część pigmentu. Jednak nie na tyle dużą by zabarwić całe zwierzę. Niedobory barwnika tutaj są nieregularnie rozmieszczone;
  • izabelinizm to z kolei przykład mutacji, w której barwnik usunięty jest z piór pingwinów. Takie ptaki są szaro-żółtawe.

Zwierzęta z albinizmem – przykłady

Zwierzęta pozbawione możliwości wytwarzania barwnika w skórze i włosach często są uważane za upośledzone. Skoro nie mogą wtopić się w tło, szybko padają ofiarą drapieżników. Do dziś wielu ludzi uważa, że albinotyczne kajmany czy nietoperze można zobaczyć tylko w zoo. Nie jest to jednak prawda. Formy albinotyczne można spotkać w naturze.

Jakiś czas temu mieszkańcom półwyspu Helskiego udało się sfotografować przypadkiem tzw. formę leucystyczną daniela, gatunku z rodziny jeleniowatych. Choć w objawach leucyzm jest podobny do albinizmu, traktuje się go jako osobną jednostkę chorobową. Zwierzęta nim dotknięte nie są całkowicie białe, ale mają znacznie mniej barwnika.

Sensację wzbudziła też panda albinos w Chinach. Po raz pierwszy sfotografowana na wolności w 2019 r. W przypadku innych niedźwiedzi spośród znanych nam ośmiu gatunków natrafiano także na przypadki albinizmu, jednak są one bardzo rzadkie.

Z kolei gdy w szwajcarskim zoo urodził się niezwykle rzadki żółw albinos, pracownicy ogrodu obawiali się, że zwierzę może nie przeżyć. Poza samym „bladym” wyglądem albinosy mają problemy ze wzrokiem. Melanina bowiem wspomaga rozwój tęczówek i nerwów wzrokowych.

Albinosem było również młode jaguarundi znalezione w Kolumbii. To gatunek drapieżnego ssaka z rodziny kotowatych. Młode jaguarundi zostało od razu zabrane do parku ochrony przyrody, gdzie zajęli się nim specjaliści.

Albinizm u zwierząt – tapir

Na chorego na albinizm tapira anta polował przez długie miesiące fotograf współpracujący z „National Geographic” Luciano Candisani. Białe niczym duch zwierzę było lokalną legendą wśród ludzi zamieszkujących równikowy las południowo-wschodniej Brazylii. Kilkakrotnie donosili o obserwacjach białego tapira.

To zwierzę podobne w wyglądzie do świni, zwykle o ubarwieniu ciemnobrązowym. Tapiry to największe ssaki Brazylii, większe nawet od jaguara. Mają do 2,5 metra długości i ważą nawet ćwierć tony.

Charakteryzują się trąbopodobnym nosem – organem chwytnym, dzięki któremu zbierają liście i owoce nawet z wysokich gałęzi. Podczas pływania nos jest z kolei rurką zapewniającą dopływ powietrza znad powierzchni wody.

Candisani w 2014 roku pojechał w jedno z miejsc, gdzie widziano nietypowego tapira – do Rezerwatu Votorantim. Tam w ukryciu czekał na prowadzące nocny tryb życia zwierzęta. Zobaczył ich wiele, jednak ani jedno z nich nie było albinosem. Nie zraził się jednak i ustawił w lesie fotopułapkę – urządzenie, które robi zdjęcie za każdym razem, gdy przed obiektywem wyczuje ruch.

– Serce zabiło mi mocniej, gdy podczas przeglądania zdjęć z jednej nocy, na jednej z klatek zobaczyłem nagle białego tapira – mówi Candisani. Była to pierwsza fotografia dzikiego przedstawiciela gatunku Tapirus terrestris z albinizmem. Tapiry z tą chorobą są w Ameryce Południowej bardzo rzadkie.

Tapir albinosTapir albinos / fot. Luciano Candisani

Dziś te nieśmiałe, prowadzące samotniczy tryb życia zwierzęta są zagrożone przede wszystkim polowaniami, ale także wylesianiem Ameryki Południowej. Proces ten znacznie ograniczył populacje wszystkich czterech gatunków tego ssaka na całym świecie, włączając w to tapira malajskiego z Azji Południowo-Wschodniej.

Albinizm u ludzi

Osoby dotknięte albinizmem od wieków zwracały na siebie uwagę. Dzięki rozwojowi medycyny łatwiej jest im pomóc. Albinosi są bardzo wrażliwi na działanie promieni słonecznych (promienie UV). Szybko reagują stanami zapalnymi skóry, łatwo występują pęcherze i zrogowacenia.

Albinizmu nie należy mylić z bielactwem nabytym. To przewlekła choroba autoimmunologiczna, polegająca na depigmentacji płatów skóry.

Częstotliwość występowania albinizmu u ludzi wynosi średnio od 1:5000 do 1:15 000. Jednak w niektórych populacjach może być znacząco wyższa. Np. w Tanzanii częstotliwość występowania wynosi ok. 1:1400.

Niestety, nawet dziś osoby cierpiące na albinizm mogą znaleźć się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Dotyczy to zwłaszcza krajów afrykańskich. Zgodnie z zakorzenionymi w tanzańskiej kulturze wierzeniami, albinosi posiadają magiczne moce. Amulety przygotowane z fragmentów ich ciał mają zapewnić pomyślność i dobrobyt posiadaczowi. Te przekonania o nadprzyrodzonych siłach stały się powodem groźnych prześladowań.

W działania na rzecz osób z albinizmem zaangażowała się m.in. Martyna Wojciechowska, była redaktor naczelna „National Geographic Polska”. Adoptowała Kabulę Nkalango Mensaje, dotkniętą albinizmem dziewczynkę z Tanzanii. Powołała też do życia fundację UNAWEZA.

Albinizm ma związek z jedną z cech ludzkiego wyglądu. Niebieskie oczy pojawiły się u naszych przodków dzięki mutacji pewnego genu – OCA2. Jest on odpowiedzialny za wytwarzanie melaniny – barwnika, który obecny jest nie tylko w naszej skórze i włosach ale też w naszym oku. Gdybyśmy go nie mieli bylibyśmy albinosami. Niebieskoocy, według naukowców  pojawili się około 6–10 tysięcy lat temu i mają jednego wspólnego przodka, który pochodzi najprawdopodobniej z Afganistanu.