W Centrum Ochrony i Badań Pand Wielkich przez pięć lat analizowano komunikację głosową tego gatunku.

- Możecie mi uwierzyć, nasi badacze także byli lekko zaskoczeni, gdy rozpoczynaliśmy ten projekt. Zastanawiali się słysząc te piski kogo badamy: pandy, psy, ptaki czy może owce. - opowiada Zhang Hemin, który prowadzi grupę badawczą.

Po tym jak udało im się dokładniej przyjrzeć i porównać ze sobą dźwięki zwierząt powoli zaczęli wyszczególniać konkretne z nich. Wyniki jeszcze nie zostały opublikowane, ale jeśli uda się je pozytywnie zweryfikować z pewnością bardzo pomogą w ratowaniu tego gatunku.

Plan zakłada stworzenie nawet systemu umożliwiającego tłumaczenie dźwięków tych zwierząt na ludzki język. Komunikacja głosowa u pand wielkich jest znacznie częstsza w okresie godowym, wtedy można prowadzić intensywniejsze badania. Jednak nie jest to łatwe, bo zwierząt nie można stresować. 
 

Źródło: LiveScience