Shane Gero wraz ze swoją grupą badaczy odkrył, że kaszaloty w tym regionie mają własny dialekt. Co więcej, każdy z wielorybów obserwowanych przez badacza nawiązywał kontakt z tym osobnikiem, który miał podobny akcent.
 

To odkrycie umacnia opinię, że te wieloryby w różnych regionach świata mają, można powiedzieć, własną kulturę, zupełnie jak ludzie.
 

- To troszeczkę jak z moim kanadyjskim paszportem. On już od razu sugeruje, że lubię hokej i syrop klonowy – tłumaczy Gero, behawiorysta i ekolog, założycial Dominicana Sperm Whale Project.
 

- Możemy identyfikować te kultury słuchając ich dialektów – przekonuje.
 

Nagrywając rozmowy wielorybów badacze wyodrębnili 11 grup tych zwierząt, swego rodzaju “klanów”.
 

Richard Connor, ekspert od badań nad delfinami i wielorybami z University of Massachusetts, Dartmouth, mówi że takie dialekty rodzą się w sposób dość losowy. Potem jednak zyskują strukturę, reguły i stają się podstawą do organizacji społecznej, stworzenia klanu.
 

- Może się wydawać, że jest to błąd, który pojawił się podczas nauki komunikacji – opisuje Connor – ale te różnice potem stają znakiem rozpoznawczym grupy.
 

Ta komunikacja pozwala kaszalotom skuteczniej polować.
 

Sarah Mesnick z kalifornijskiego Southwest Fisheries Science Center dodaje, że wieloryby znające daną okolicę i zamieszkujące ją inne organizmy przekazują sobie nawzajem informacje w ramach jednej grupy.
 

Odkrycie pokazuje, że ochrona kaszalotów ma jeszcze większe znaczenie. Zwierzęta te źle radzą sobie ze zmianami klimatu i obecnością toksycznych metali w środowisku. Gra toczy się już nie tylko o gatunek, ale o każdą z kultur, każdy z klanów, raz utracony, będzie nie do odzyskania.
 

Posłuchaj dialektu kasalotów:


 

Tekst: Kristin Hugo
 

Źródło: National Geographic News

 


Zobacz nasz nowy cykl "Warto spróbować"! W pierwszym odcinku uczymy się LANDKITE, próbujemy, testujemy, sprawdzamy co to buggy oraz pokazujemy jakich błędów unikać i dlaczego WARTO SPRÓBOWAĆ właśnie tej dyscypliny sportu.