Choroba alkoholowa wiąże się z zahamowaniem produkcji enzymu, który na co dzień bierze udział w kontroli impulsywnego zachowania – zawiadamiają naukowcy na łamach czasopisma „Molecular Psychiatry”. 
 

Podczas eksperymentów na szczurach badacze z Uniwersytetu Linköping (Szwecja) oraz Uniwersytetu Miami (USA) odkryli, że zwierzęta uzależnione od alkoholu charakteryzują się nieprawidłowościami w obrębie wytwarzania enzymu PRDM2 w komórkach nerwowych płata czołowego mózgu.
 

Niedobór enzymu PRDM2 sprawia, że gryzonie nie są w stanie kontrolować swoich impulsów i kontynuują picie alkoholu nawet wtedy, gdy przestaje być to dla nich przyjemne.
 

„PRDM2 reguluje ekspresję kilku genów potrzebnych do zachowania efektywnej sygnalizacji pomiędzy neuronami. Gdy enzymu jest zbyt mało, w rejonie komórek odpowiedzialnych za hamowanie impulsów sygnały przestają być przekazywane” – tłumaczy koordynator badania (DOI: 10.1038/MP.2016.131) prof. Markus Heilig.
 

Zdaniem naukowców deficyt enzymu PRDM2 ponosi winę za niemożność powstrzymania się od spełniania chwilowych zachcianek i przewidywania długoterminowych konsekwencji swoich działań. Osoby z niedoborem PRDM2 są impulsywne, podatne na natychmiastową gratyfikację i wrażliwe na wpływ negatywnych czynników (np. stresu). To sprawia, że raz po raz znów wpadają w sidła nałogu.
 

Pracownicy uniwersytetu zaobserwowali, że usunięcie enzymu PRDM2 z płata czołowego mózgu wywołuje utratę kontroli nad impulsami także u szczurów, które na co dzień nie wykazują objawów uzależnienia od alkoholu.
 

„Widzimy, że pojedyncza manipulacja na poziomie molekularnym może prowadzić do pojawienia się symptomów uzależnienia. Teraz, gdy zaczynamy rozumieć, jak to się dzieje, będziemy mogli w tej sprawie zainterweniować” – mówi prof. Heilig. 
 

Źródło: PAP


Posłuchaj Tomasza Tomaszewskiego, który podzielił się z nami sekretami z warsztatu fotografa! Wybitny fotograf wystąpił podczas Festiwalu Podróżników National Geographic.