Części do silników rakietowych, figurki z czekolady, działające repliki pistoletów, dom nad kanałem w Holandii, okulary przeciwsłoneczne od projektanta, zaskakująco szybki i funkcjonalny samochód dwuosobowy, łódź wiosłowa, prototyp bionicznych uszu, pizza – praktycznie co tydzień pojawia się nowy przedmiot wykonany z użyciem szybko rozwijającej się techniki druku przestrzennego, czyli trójwymiarowego.

Na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej NASA testuje drukarkę 3D pod kątem możliwości wyprodukowania posiłków, narzędzi i części zamiennych podczas długich misji. Airbus uważa, że do 2050 r. będzie można budować całe samoloty z części drukowanych w technologii 3D. General Electric już używa drukarek do produkcji końcówek dysz paliwowych do silników odrzutowych. Ale technologią zainteresowane są nie tylko największe firmy. (Czy druk 3D zmieni podróżowanie?)

– Wszyscy wiemy, że druk 3D odegra w przyszłości ogromną rolę – mówi Hedwig Heinsman, jedna z trójki założycieli holenderskiej firmy architektonicznej DUS, która drukuje dom na brzegu kanału Buiksloter w Amsterdamie. Przez trzy lata sześciometrowa drukarka KamerMaker (Twórca pomieszczeń) stworzy ściany, gzymsy i pokoje, wypróbowując materiały, projekty i koncepcje. (Przeczytaj też o wydrukowanej figurze Matki Boskiej)

Technologia wytwarzania przyrostowego – czyli właśnie druk przestrzenny – istnieje od około 30 lat. Głośno zrobiło się o niej z powodu szybkiego tempa rozwoju, które było inspiracją do stworzenia niezwykłych prognoz. Jednak istnieje ogromna, być może niemożliwa do pokonania przepaść pomiędzy tym, co można zrobić na bardzo zaawansowanych komercyjnych drukarkach 3D, a tym, co da się wyprodukować na urządzeniu domowym. Drukarka 3D działa w dużym stopniu tak jak zwykłe urządzenie do papieru. Jednak „drukuje”, używając plastiku, wosku, żywicy, drewna, betonu, złota, tytanu, włókna węglowego, czekolady, a nawet żywej tkanki zamiast tuszu. Dysze drukarki 3D układają materiał w postaci płynu, pasty lub proszku warstwa po warstwie. Niektóre materiały po prostu twardnieją, inne są spajane termicznie lub za pomocą światła. (Przeczytaj, jak na drukarce 3D wydrukowaliśmy dinozaura z okładki NG)

Wysoki koszy wyposażenia fabryki długo był barierą uniemożliwiającą rozwój produktów niszowych.

To tylko fragment artykułu z grudniowego "National Geographic Polska", który wciąż dostępny jest w kioskach w całym kraju.