1. Wszystko jest osobiste 

Zdjęcia – tak, ale bez cytatu ani rusz. Odpowiednia “podprowadzka” to przecież połowa sukcesu dobrej treści, zatem nawet jeśli mamy (naszym zdaniem) wyjątkowe ujęcie drinka z palemką albo termicznego kubka z idealną latte – musimy ozdobić je cytatem. Najlepiej coś oryginalnego... może “Każda podróż zaczyna się od jednego kroku?” Albo “nigdy się nie poddawaj, walcz o to co kochasz.” Pamiętaj, że każda, nawet najprostsza czynność może urosnąć do rangi magicznego rytuału jeśli tylko dodasz do niej odpowiednie zaklęcie. Nie zapomnij o hasztagach! W końcu dzięki nim fani szybciej do ciebie dotrą (wśród setek zagregowanych nim treści).

2. Je się oczami. Tylko nimi

Jedzenie to twoja opowieść, to twoja modelka, to płótno, na którym malujesz swoją osobowość. Wybieraj tylko to, co będzie dobrze prezentowało się na Instagramie – nie tylko sam produkt, ale i odpowiedni lokal, który pokaże twój charakter. Najlepiej żeby było modnie: bio, eko, bez glutenu, organic itd. Znacznie więcej osób polubi twoje zdjęcie z potrawą znanego kucharza czy restauracji znanej z gwiazdek Michellin. Nie jest to ważne, że malusieńką porcję się nie najesz, dobijesz przecież potem bułką kupioną w spożywczaku. To jednak zachowaj już dla siebie. Oczywiście nie zapomnij dodawać postów o kawie. KAŻDY potrzebuje dowiedzieć się kiedy i jaką pijesz. 

3. Twoje ciało jest najważniejszą świątynią. Czcij je

Kulinarny detoks? Organiczne podróże wolne od GMO? Sportowa wyprawa do wnętrza siebie? Proszę bardzo! Pamiętaj żeby za każdym razem podkreślać, że każde przekroczenie progu twojego pokoju jest wyprawą po nowy stan uduchowienia i stwarzania siebie na nowo. Indie, Bali, tu koniecznie napisz o medytacji i zrób zdjęcie w jednej z pozycji jogi. W Ameryce Południowej bez szamana nie ma rozmowy. Wybierasz się do USA? Bez zdjęcia z zamyślonym spojrzeniem kontemplującym kanion Colorado nie wracaj! W Europie i Polsce troszkę trudniej, ale na przykład zdjęcie sugerujące, że biegasz  albo jeździsz na rowerze będzie już zupełnie niezłe. Nie zapomnij jednak, że bez pochwalenia się drogimi i modnymi akcesoriami i gadżetami sport się nie liczy. Jeśli twoje ciało zaczyna odczuwać skutki wieku, albo nie daj borze szumiący masz nadwagę – przykro mi, po prostu nie mamy o czym rozmawiać. 

4. Gwiazdy śpią pod gwiazdami

Prawdziwa wolność to brak dachu nad głową! Nie, to nie jest tak, że skończyły ci się pieniądze, źle zarezerwowałeś pokój albo po prostu przeliczyłeś się z marzeniami o gościnności „lokalsów”. Od początku to planowałeś. Zatem pokazując zdjęcia koniecznie pochwal się swoim śpiworem najlepszej marki, lokalizatorem GPS (który odnajdzie cię w himalajskiej lawinie, ale na spacerze w Kampinosie też robi wrażenie), butami i ubraniami znanych producentów. Biwak bez zdjęcia nóg wystawionych z namiotu to nie biwak. Jeśli zapomniałeś – wróć, rozstaw namiot i napraw swój błąd. To nie żart. Za wiele wydałeś na ten sprzęt, by teraz go tak ot nie pokazać.

5. Wybór jest dla słabych – najlepszy bierze wszystko

Fotografuj wszystko. Tak, wszystko: kwiaty przy drodze, kamienie, każdy napis spray'em na murze, rób mnóstwo zdjęć lokalnym mieszkańcom (w końcu pokazujesz światu PRAWDĘ, UCZUCIA i KLIMAT), zostań prawdziwym reporterem. Każdy stragan, każdy plakat, znak i szyld są na tyle niesamowite, że wszyscy twoi znajomi muszą je zobaczyć. Codzienna dawka zdjęć powinna wynosić od 20 do około 300. Umówmy się jednak, górny limit jest czysto umowny. Wrzucaj dużo, często i bez przerwy. Co, będziesz gorszy od swoich koleżanek, które mają małe dzieci i zasypują ci „feed” ich zdjęciami? Niech zobaczą! Niech WSZYSCY zobaczą WSZYSTKO. W końcu wybieranie najlepszych zdjęć jest dla słabych, po co się ograniczać. Z pewnością każdy znajomy z radością przekopie się przez obszerną relację kilkudziesięciu zdjęć z każdego dnia twojego urlopu.

6. Weź głęboki oddech i...

...po prostu odpocznij: jak chcesz i po swojemu. Nikt nie musi tego oceniać i doceniać. Nie musisz na to dostawać przyzwolenia czy pochwały od kogokolwiek. Odpocznij, wyluzuj. Luz przyda ci się przy okazji by potraktować poprzednie 5 punktów z odpowiednim dystansem. 

Błażej Grygiel