Chorzy na albinizm są ofiarami prześladowań. Ściga się ich jak zwierzynę łowną, by zabić lub odrąbać kończyny. Powstają z nich magiczne eliksiry, które – jak wierzą miejscowi – mają zapewnić bogactwo i zdrowie. Sportretowana na naszej okładce Kabula, bohaterka jednego z odcinków mojego telewizyjnego cyklu "Kobieta na krańcu świata" zrealizowanego dla TVN, jest symbolem tego, jak wygląda życie osób z bielactwem w Tanzanii i innych krajach wschodniej Afryki.

Pięć lat temu napastnicy wtargnęli do domu dziewczyny i odcięli jej rękę maczetą. Jej historia poruszyła mnie tak bardzo, że z pomocą Fundacji „Między Niebem a Ziemią” udało nam się zebrać 100 tys. złotych na spełnienie marzenia Kabuli o zostaniu prawnikiem. (Przeczytaj też: Białe ofiary czarnej magii)

Dzięki tym środkom możemy zapewnić jej co najmniej 10 lat nauki, a także wesprzeć szkołę w Buhangija, gdzie mieszka ponad 300 dzieci chorych na albinizm. Jednak żeby sytuacja faktycznie się poprawiła, potrzeba wieloletniej pracy nad zmianą mentalności, edukacji Tanzańczyków i nagłaśniania problemu na arenie międzynarodowej – co staram się czynić.

Tematowi afrykańskich albinosów poświęciłam też oddzielny film dokumentalny "Ludzie duchy", który zostanie pokazany na zagranicznych festiwalach poświęconych prawom człowieka.

Więcej w majowym "National Geographic Polska", który od poniedziałku dostępny będzie w kioskach w całym kraju, na naszej stronie internetowej (również od poniedziałku) oraz na theghostpeople.com.