Zielony, czarny, czerwony, a może biały? Kolorów pieprzu jest kilka, ale wszystkie pochodzą z tej samej rośliny – Piper nigrum. I ten sam znajdujący się na wierzchu owoców związek chemiczny, piperyna, odpowiada za jego ostrość. Kolor pieprzu zależy jedynie od momentu zbierania ziarenek i sposobu obróbki. Zielony jest najbardziej niedojrzały. Po zerwaniu jest szybko zamrażany i suszony w wysokiej temperaturze.
 

Czarny pieprz zrywany jest dość szybko, gotowany, a potem poddawany procesowi suszenia. I to z tego powodu ciemnieje i się marszczy. Biały pieprz zrywa się późno, a potem moczy w wodzie do dwóch tygodni. W tym czasie zaczynają zeń odchodzić skorupki. Potem suszony jest aż do momentu uzyskania białego koloru.
 

Najrzadziej można spotkać pieprz czerwony, który po zerwaniu moczony jest w specjalnej solance lub occie. Niezależnie od koloru pieprz ciągle nazywany jest królem przypraw. Powód? Używany był już od starożytności: znaleziono go w nosie, brzuchu i gardle mumii Ramzesa II z XIII w. p.n.e. W średniowieczu był tak drogi, że używano go jako waluty. A dziś jest najczęściej kupowaną przyprawą na świecie. Jego sprzedaż to aż 20 proc. wartości rynku. No cóż, ostry zawodnik.
 

Tekst: Julia Lachowicz