Króliczek na Księżycu

To jednak nic w porównaniu z innym dowcipem przy tej samej misji. Kolegami z załogi Conrada byli Alan Bean oraz Richard F. Gordon Jr. Po dotarciu na Księżyc ich zadaniem było między innymi usunięcie szczątków sondy Surveyor 3, która wylądowała tam w 1967 roku. Oprócz tego mieli sfotografować otoczenie i miejsca, które kolejne załogi będą badać. Czas na wszystkie zadania został dokładnie wyliczony. 

Żeby się dobrze we wszystkim orientować i o niczym nie zapomnieć NASA wyposażyła ich w notatniki przymocowane do kombinezonów. Zawierały one dokładne instrukcje i garść naukowych informacji, ale było tam też coś jeszcze...

Podczas gdy Gordon 19 listopada krążył na orbicie Księżyca czekając na kolegów Conrad i Bean zwiedzali powierzchnię. Przeglądając notatki w notesach odkryli śmieszne komiksy naszkicowane wewnątrz. Nagle, zupełnie niespodziewanie i ku własnemu rozbawieniu, Bean stwierdził, że w jego notatniku jest... rozkładówka z Playboya. 

Koledzy z zapasowej załogi zrobili kosmonautom dowcip umieszczając w notatniku Miss Grudnia 1969 w najlepszej odsłonie. Pod spodem dopisali: „Nie zapomnij – opisz wypukłości.” Dodatkowo w notesie było też zdjęcie Miss Stycznia 1969. Conrad także miał dwie rozkładówki u siebie. 

Obaj kosmonauci starali się jednak unikać rozmów na temat żartu. Dlaczego? Mikrofony w ich kombinezonach wciąż transmitowały ich konwersacje na Ziemię. Amerykańscy podatnicy mogli by nie podzielić rozbawienia takim żartem.