Brytyjski psycholog ewolucyjny Robin Dunbar niezwykle zgrabnie prowadzi wywód o tym, skąd wziął się gatunek ludzki. Wbrew tytułowi nie dokonuje jednak przy okazji żadnej rewolucji naukowej. Zamiast tego zastanawia się, co odróżnia homo sapiens od ich najbliższych małpich kuzynów. Skąd nasza umiejętność pojmowania abstraktu, podczas gdy inne człekokształtne radzą sobie tylko z konkretem? Co stało się z naszymi przodkami – gatunkiem homo erectus?

I wreszcie – co wspólnego ma ekspansja homo sapiens z nagłym zniknięciem neandertalczyków?
Fakt ten jest – jak zauważa Dunbar – podejrzany, jeśli weźmiemy pod uwagę, że ta nieprzeciętnie skuteczna ewolucyjnie rasa zamieszkiwała Europę od Półwyspu Iberyjskiego na zachodzie aż po Uzbekistan i Iran na wschodzie przez większą część 300 tys. lat – nieco dłużej niż my, ludzie współcześni, dotąd w ogóle istniejemy!

Cóż, jesteśmy tylko trochę doskonalszą małpą – konstatuje Brytyjczyk, wskazując równocześnie sytuacje, w których ewolucja mogła sobie poradzić z nami trochę lepiej. Opisuje, dlaczego w imię dwunożności nasi przodkowie musieli zrezygnować z chodzenia po drzewach oraz co powoduje, że narodziny dziecka są dla matki Homo sapiens tak bolesne.

Książka ukazała się nakładem Copernicus Center Press.