Kościół Bożego Ciała w Nieświeżu na Białorusi to najstarszy kościół barokowy d. Rzeczypospolitej. Szczyci się unikatową kryptą ze szczątkami ponad 70 przedstawicieli rodu Radziwiłłów. Malowidła, które mogą pochodzić nawet z XVI wieku, odnaleziono podczas trwających właśnie prac konserwacyjnych. 
 

Architekt z importu
 

„Mikołaj Krzysztof (Radziwiłł) Sierotka, kiedy wracał ze swojej pielgrzymki do Ziemi Świętej, odwiedził Rzym i tam spotkał jezuitów architektów, którzy budowali słynny kościół Il Gesu, uważany za pierwszy kościół barokowy na świecie. Zabrał ze sobą jednego z tych architektów, Giovanniego Bernardoniego, który później zbudował jeszcze kilka innych kościołów w Polsce, m.in. kościół Piotra i Pawła w Krakowie” – powiedział potomek Radziwiłła Sierotki w 12. pokoleniu, Maciej Radziwiłł z Warszawy.
 

Kościół powstał w latach 90. XVI w. Przedstawiciele zakonu jezuitów żyli tu i pracowali przez wiele lat, a rektorem kościoła przez rok (1623-24) był późniejszy święty Andrzej Bobola.
 

Historia w podziemiach
 

W podziemiach kościoła znajduje się krypta, która początkowo przeznaczona była częściowo właśnie dla jezuitów, ale z czasem zaczęła służyć tylko członkom rodu Radziwiłłów, którzy byli tutaj chowani.
 

„Pierwszą pochowaną tu osobą była żona Mikołaja Krzysztofa, Eufemia z książąt Wiśniowieckich, która zmarła jeszcze w końcu XVI w. Później zostali tu pochowani Mikołaj Sierotka i kolejni ordynaci, a także inni potomkowie rodu Radziwiłłów. Kiedyś podobno było tu ponad 100 trumien, w tej chwili jest 72, które się zachowały w lepszym lub gorszym stanie” – powiedział Maciej Radziwiłł.
 

Ks. Piotr Szarko, który jest od 7 lat proboszczem kościoła, przekonuje, że to trzecia pod względem wielkości krypta rodzinna w Europie po hiszpańskim Escorialu, gdzie spoczywają Habsburgowie i Burbonowie, oraz kościele Kapucynów Wiedniu, gdzie chowano Habsburgów.
 

„Według niektórych dokumentów krypta była w 1905 r. zatopiona na skutek powodzi. Z tego powodu około 30 sarkofagów zostało zniszczonych i szczątki, które tam się znajdowały, włożono do innych trumien” - dodał.
 

Egipska tajemnica, komunizm i bohater "Pana Tadeusza"
 

Znany z podróży po świecie fundator kościoła podczas pobytu w Egipcie miał poznać tajemnicę balsamowania zwłok. „W czasach komunistycznych przyjeżdżały tutaj z Moskwy komisje, ponieważ najważniejsza postać dla władz sowieckich, czyli Lenin, była nie do końca dobrze zmumifikowana, a było wiadomo, że tutaj szczątki Radziwiłłów bardzo dobrze się konserwowały” – powiedział PAP autor książki "Mikołaj Krzysztof Sierotka, wojewoda wileński" prof. Tomasz Kempa z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
 

Wśród znakomitości pochowanych w krypcie są m.in. Michał Kazimierz Radziwiłł-Rybeńko, który ufundował freski we wnętrzu kościoła, pierwowzór stolnika Horeszki z „Pana Tadeusza” - Karol Stanisław Radziwiłł-Panie Kochanku czy Stanisław Radziwiłł - adiutant Józefa Piłsudskiego. „Zginął w 1920 r. Piłsudski tu był na jego pogrzebie” – podkreślił Szarko.
 

Proboszcz zaznaczył, że w kościele trwają obecnie duże prace konserwatorskie. „Zmieniliśmy dach, który był w złym stanie. W lutym zrobiono badania ścian zewnętrznych i znaleziono bardzo dużo fresków” – zaznaczył. Jak dodał Maciej Radziwiłł, pochodzą one być może nawet z XVI w.
 

Jak ratować kryptę
 

„Problemem krypty jest duże zawilgocenie. Ono pogorszyło się od czasu, kiedy w pobliżu kościoła powstał duży parking. To utrudnia przepływ wody. Ja też w miarę moich możliwości partycypuję w poprawie sytuacji. Na razie tylko podnieśliśmy trumny i sarkofagi na grubych dębowych legarach, żeby był przewiew i żeby wilgoć tak nie niszczyła tych trumien. Ale to poważny problem konserwatorski” – powiedział potomek fundatora Kościoła.
 

Jak zaznaczył Szarko, kościół w odróżnieniu od wielu innych świątyń na terenie Białorusi nigdy nie był zamknięty, a krypta została już udostępniona do zwiedzania.
 

Proboszcz podkreślił, że tradycję opieki nad sarkofagami w krypcie odziedziczył po swoich poprzednikach. „Kiedy przyjeżdżała Elżbieta Tomaszewska z Radziwiłłów, która tutaj się urodziła i której ojciec (Albrecht) jest pochowany w tej krypcie, to napisała mi, żebym, dopóki tu będę pracował, dobrze pilnował i dobrze zachowywał te sarkofagi” - powiedział.
 

„Dla nas oczywiście ma to ogromne znaczenie rodzinne, emocjonalne, bo jak przyjeżdżam tutaj, to kolana same zginają się do modlitwy za moich krewnych i przodków.(…) To cud, że ten kościół i krypta zachowały się w niezłej formie przez wszystkie burze dziejowe, które tutaj przeszły” - powiedział Maciej Radziwiłł.
 

Źródło: PAP