Shahak Shapira, autor projektu, połączył w jego tytule słowo "holokaust", z greckiego ofiara całopalna, z młodzieżowym skrótowcem "yolo", oznaczającym hasło "you only live once" (żyje się tylko raz), które zachęca do dobrej zabawy, można je uznać za współczesne "carpie diem". Skąd takie połączenie? Odpowiedzią są zdjęcia udostępnione na portalach społecznościowych przez młodych ludzi odwiedzających pomnik ofiar Holokaustu w Berlinie.
 

Zimny i tajemniczy labirynt betonowych bloków w wyłożonej brukiem niecce może być przejmujący w swym surowym pięknie. Ale jak widać na zdjęciach nie każdy czuje się tam jak w miejscu pamięci o 6 milionach ofiar nazistowskiej zbrodni. Można oczywiście mówić, że minęło już tak wiele lat, że trudno jest traktować tę historię jako bliską - jednak mimo wszystko tańczenie na grobach niezależnie od wieku tychże trudno uznać za stosowne. Autor krytykuje to zestawiając zdjęcia turystów z Instagrama z fotografiami zbrodni Hololkaustu. 

Autor zastrzegał, że będzie usuwał zdjęcia tych użytkowników, którzy  poproszą go o to i podaje kontaktowy adres e-mail. Obecnie strona projektu jest nieczynna, jednak warto przeczytać na niej komentarze i reakcje internautów na projekt.
 

Cały projekt Yolocaust zobaczysz tutaj.