Długłowe rekiny? To brzmi jak początek naprawdę słabego filmu grozy. A jednak pojawiają się na całym świecie, a naukowcy zabrali się na poważnie za szukanie przyczyn.
 

Kilka lat temu w okolicach Florydy złowiono samicę żarłacza tępogłowego, w której macicy znajdował się dwugłowy płód. W 2008 roku znaleziono podobny przypadek na Oceanie Indyjskim – tym razem był to żarłacz błękitny. Trzy lata później udokumentowano rekinie syjamskie bliźnięta w Zatoce Kalifornijskiej i w okolicach Meksyku. Najwięcej właśnie wśród żarłaczy błękitnych ponieważ samice tego gatunku podczas ciąży mają najwięcej młodych – nawet do 50.
 

Ostatnio kolejny przypadek odnaleźli hiszpańscy naukowcy i donieśli o tym na łamach Journal of Fish Biology.
 

Valentin Sans-Coma, lider zespołu badawczego, powiedział, że płód odnaleziono w przejrzystym jajeczku i nie wiadomo czy przetrwałby po wykluciu. Jest to raczej mało prawdopodobne. Rekin był chodowany do celów badawczych w laboratorium i był wśród prawie 800 innych podobnych jajeczek.
 

Przyczyny mutacji
 

Naukowcy z hiszpańskiego zespołu piszą, że przyczyną powstania dwugłowego rekinka była najprawdopodobniej genetyczna wada, ponieważ laboratoryjna hodowla była wolna od dodatkowych chemikaliów, infekcji czy radiacji.

Ichtiolodzy podejrzewają, że możliwym wyjaśnieniem tego fenomenu jest nadmiernie rozwinięte rybołóstwo. Z powodu odławiania ogromnej liczby rekinów kurczy się także pula genetyczna dla danych populacji. Przez zbyt bliskie krzyżowanie dochodzi do takich anomalii jak dwugłowe płody czy niedawno głośny rekin cyklop.
 

Źródło: National Geographic News