Zobacz zdjęcia z wyprawy >>>

Poznajcie Mount Everest widziany oczami kobiety, dla której była to granica jej możliwości. „Przesunąć horyzont” udowadnia, że warto mieć cele, dążyć do ich realizacji, a potem… wyznaczać sobie kolejne. 

Dla wielu czytelników to była pierwsza okazja poznania takiej Martyny i jej prawdziwego charakteru. Dotąd znana jako „ta od Big Brothera”, „ta z Playboya”, czy w ostatnich latach jako redaktor naczelna polskiej edycji National Geographic Magazine”.  Dotychczasowe nakłady wyprzedawały się „na pniu”. Ten, długo oczekiwany został specjalnie „przepisany” przez autorkę. Między innymi ze względu na pamięć o bohaterach, którzy wówczas jej towarzyszyli, a których nie ma już wśród nas… 

Ponad 100 kolorowych fotografii, wykres aklimatyzacji, mapka trasy na Mount Everest.

Popularna dziennikarka telewizyjna wchodzi na najwyższą górę Ziemi. Czy poza medialnym szumem wynika z tego coś jeszcze? Czy ekstremalne osiągnięcia innych ludzi mogą cokolwiek wnieść w nasze życie?

A jednak...

Tam gdzie jest się najbardziej samotnym wśród ludzi, tam gdzie cisza huczy głośniej niż lawiny i gdzie najgroźniejsze jest to, co najbardziej upragnione, można znaleźć odpowiedzi na najważniejsze pytania.

Dlaczego ktoś po dwukrotnym złamaniu kręgosłupa myśli o zdobyciu Mount Everestu? Po co w ogóle rzucać wyzwanie własnym słabościom? Dlaczego człowiek tak bardzo pragnie spojrzeć śmierci w oczy?

Właśnie, dlaczego...

Dla mnie Everest byłby podwójnym zwycięstwem. Kiedy dziesięć lat temu przechodziłam chemioterapię i dwie operacje, lekarze powiedzieli  mi: „Pani Martyno, teraz będzie się panie musiała oszczędzać, żyć ostrożniej”. Kiedy półtora roku temu uległam wypadkowi, lekarze powiedzieli: „Pani Martyno, teraz będzie pani musiała zrezygnować z większości rzeczy, które pani robiła. Góry, motory, narty… teraz musi pani żyć inaczej”. Gdybym zdobyła Everest, to byłoby dla mnie coś naprawdę wielkiego… I oto tu jestem.

Martyna Wojciechowska „Przesunąć horyzont”

Książkę "Przesunąć horyzont" możesz kupić tutaj >>>

Zdjęcia z wyprawy zobaczysz tutaj >>>