W tym roku, by wyrazić swój sprzeciw wobec okrutnego procederu zabijania zwierząt na futra, zbierzemy się o godzinie 14.00 w Warszawie na Placu przy Metro Centrum. Co roku z rąk przemysłu futrzarskiego ginie kilkanaście milionów zwierząt, w tym ponad 4 miliony samych norek. W czasach, gdy dostępnych jest tak wiele niewymagających hodowli i zabijania zwierząt tworzyw, wykorzystywanie futer oraz skór naturalnych do produkcji odzieży jest niemożliwe do moralnego usprawiedliwienia.   Nie należy zapominać również o negatywnym wpływie przemysłu futrzarskiego na środowisko naturalne. Substancje chemiczne wykorzystywane w procesie konserwacji skór i futer oraz odchody zwierząt przedostają się do okolicznych zbiorników wodnych i gleb. Stanowi to poważne zagrożenie dla lokalnych ekosystemów, jak również dla ludzi zamieszkujących tereny w okolicy ferm. W ostatnim czasie daje się zaobserwować tendencja do „spychania” hodowli zwierząt futerkowych do wschodniej Europy. W wielu krajach zachodniej europy hodowla zwierząt z wyżej wymienionych powodów została zakazana lub przepisy zostały zaostrzone do tego stopnia, że przestała się opłacać. Nie pozwólmy, by Ci hodowcy przenieśli swój krwawy biznes do Polski! W trakcie Happeningu w symboliczny sposób przedstawimy jakim ogromem cierpienia okupiony jest przemysł futrzarski. Świadomość społeczna się zwiększa, coraz więcej osób sprzeciwia się futrom naturalnym. Tegoroczny Dzień bez Futra jest początkiem kampanii anty-futrzarskiej, której jest planowana na 2012 rok. Czas skończyć z bezsensownym okrucieństwem!