W życiu musimy planować tyle rzeczy, niemal codziennie budzimy się z listą zadań do wykonania. Czy weekendowe wyjazdy też muszą tak wyglądać? Oczywiście, że nie! Pozwólmy sobie na totalny luz, zróbmy coś nietypowego.

Majówka jest do tego idealna. Wsiądźmy do samochodu i pojedźmy w nieznane, zatrzymując się po drodze tam, gdzie nam się spodoba, przecież dzięki różnym aplikacjom możemy  zabukować sobie nocleg w ostatniej chwili albo po prostu spać w namiocie.

Marzy mi się, żeby kiedyś wsiąść do pociągu i przejechać pół Europy albo zebrać wreszcie grupkę znajomych i wybrać się na rowerową wycieczkę dookoła Polski. Tegoroczna majówka ma szansę być bardzo długa – bo aż 9-dniowa, więc mogłabym dojechać naprawdę daleko.

Ja jeszcze nie wiem, gdzie pojadę, a Wy? Może w wyborze pomoże Wam ten numer Travelera, w którym znajdziecie sporo propozycji na bliższe i dalsze wycieczki. Łączy je jedno – duża ilość zielonego koloru, ponieważ właśnie w maju natura ma taką barwę,  a żaden kolor nie relaksuje nas bardziej.

Agnieszka Franus
redaktor naczelna National Geographic Traveler