Zburzenie o nazwie bigoreksja polega na wym, że osoba nim dotknięta nie widzi swojej faktycznej muskulatury. Niezależnie od tego jak mocno ćwiczy przed lustrem zdaje się dostrzegać jedynie chuderlawego słabeusza. Niektórzy określają to zaburzenie jako odwrotność anoreksji, rzeczywiście mechanizm jest dość podobny, choć dotyczy przede wszystkim ćwiczeń fizycznych, nie odżywiania się.

Wśród oznak bigoreksji jest przedkładanie treningu nad wszystko inne, łącznie z pracą, rodziną, czy relacjami z najbliższymi. Do tego dochodzi utrata kontaktu z przyjaciółmi, zaskakująco długi czas spędzany przed lustrem i nadużywanie środków stymulujących rozwój mięśni, hormonów anabolicznych i sterydów.

Ocenia się, że około 10% mężczyzn korzystających z siłowni może cierpieć na to zaburzenie. Lekarze dodaję, że wiąże się ono często z bardzo złą oceną, stanami lękowymi i depresyjnymi. W najskrajniejszych przypadkach (na szczęście nielicznych) prowadzi do samobójstwa.

Dysmorfia mięśniowa może mieć kilka przyczyn. Jedną z istotniejszych są zaburzenia relacji z rówieśnikami i/lub rodzicami w okresie dojrzewania. Leczona jest za pomocą terapii psychologicznej czasami wspomaganej lekami.