Po oficjalnym pożegnaniu przez wiceprezydent miasta Krakowa – Elżbietę Lęcznarowicz, skierowali swe rowery w kierunku granic naszego południowego sąsiada – Słowacji. Trasa na mapie wydawała się łatwa i pokryta asfaltem. Już pierwsze pokonane kilometry zweryfikowały te optymistyczne założenia. Po zdobyciu wielu podjazdów w Beskidach (Makowskim oraz Żywieckim) i przejechaniu 136 kilometrów dotarli późną nocą do pierwszego noclegu – Chochołowa.