Już dzisiaj w miasteczku Huarmey, oddalonym 300 km od stolicy Peru, Limy, odbędzie się konferencja prasowa, na której ogłoszone zostaną odkrycia dokonane przez archeologów. O skali wydarzenia świadczyć może fakt, że wśród zaproszonych gości, oprócz dziennikarzy, dyplomatów i ministrów, jest także peruwiański prezydent Ollanta Humale. Badacze pod kierownictwem dr Miłosza Giersza, archeologa z Uniwesytetu Warszawskiego, dokonali przełomowego odkrycia dotyczącego preinkaskiej cywilizacji Wari, na temat której dotychczas naukowcy nie wiedzieli zbyt wiele. Archeolodzy odkryli 63 dobrze zachowane szkielety, ponad 1200 przedmiotów, a przede wszystkim pierwszy nienaruszony grobowiec arystokratów Wari. Odkrycie to może rzucić nowe światło na historię preinkaskiego Peru, a amerykańska edycja National Geographic określiła je mianem "niezwykle rzadkiego". - Mamy nadzieję, że pozwoli ono na lepsze zrozumienie cywilizacji Wari, która jako pierwsza w tym regionie świata stworzyła imperium, które stało się fundamentem dla kilkaset lat późniejszego państwa Inków. No i teraz mamy już nadzieję, że to nie ostatnie takie odkrycie w Huarmey. Teren który badamy ma powierzchnię prawie 60. Hektarów. Oczywiście, nie ukrywam, że liczymy też teraz na większą pomoc zarówno Peru jak i Polski.- mówi dr Giersz. Jak wyjaśnił kierownik wyprawy, miejsce znaleziska eksplorowane było już w latach 30-tych XX wieku, jednak z uwagi na niebezpieczeństwo związane z działającymi na tych terenach grupami przestępczymi, badania zarzucono. Także teraz ekipa dr Giersza musiała działać bardzo ostrożnie i w dużej tajemnicy, by nie zwrócić na siebie uwagi lokalnych watażków, którzy trudnią się handlem zrabowanymi dziełami sztuki.