BUNGEE JUMPING - to skok z elastyczną liną, którą mamy przyczepioną do nóg. Ten niezwykły sport wymyślili Nowozelandczycy, wiodący prym w wynajdywaniu nowych sportów ekstremalnych. Skoki z liną oddaje się z mostów, dźwigów i wiaduktów kolejowych. Od niedawna wielkim powodzeniem cieszy się również "pozioma" odmiana tego sportu - bungee-run, która polega na tym, że biegnąc, śmiałek napina maksymalnie elastyczną linę, która następnie wystrzeliwuje go jak z procy.
CANYNING - sport ekstremalny dla miłośników mocnych wrażeń i częstego kontaktu z wodą. Polega na pokonaniu dzikiej, nieokiełznanej rzeki, płynąc, skacząc z wodospadów, opuszczając się na linie lub nurkując w taki sposób, by pokonać wszystkie, napotkane przeszkody. Tylko dla koneserów.
EXTREME IRONING - ekstremalny sport dla wielbicieli prasowania. Jeśli jakaś pani lub pan nudzi się prasując sterty ubrań przed telewizorem, zapraszam na ściankę! Ekstremalne prasowanie narodziło się w 1997 roku. Wtedy to pewien Brytyjczyk postanowił połączyć obowiązek z przyjemnością. Zamiast prasować w domu, wybrał się z deską do prasowania w okoliczne skałki. Na łonie natury, przy ćwierkaniu ptaków ta nużąca czynność nie jest ponoć taka straszna. Jego pomysł chwycił i już w 2002 roku odbyły się pierwsze mistrzostwa świata w tej dyscyplinie.
FREE DIVING - kto oglądał film Luca Bessona "Wielki Błękit" to wie, o czym mówię. Nurkowanie swobodne polega na tym, że schodzący pod wodę nurek ma do dyspozycji jedynie tyle powietrza, ile mu się zmieści w płucach. Pierwszym, który pokonał barierę 100 metrów był Francuz, Jacques Mayol. Kilka lat później Kubańczyk, Francisco Ferreras osiągnął głębokość 170 metrów. Chylę czoła.
HYDROSPEED - to spływ rzeką na plastikowych deskach. Wszyscy fani rwących rzek i potoków, wystających głazów i innych napotykanych przeszkód powinni być zachwyceni.
KITESURFING - to stosunkowo młoda dyscyplina sportów ekstremalnych. Polega na ślizganiu się po powierzchni wody na desce z latawcem.
NARCIARSTWO EKSTREMALNE - po raz pierwszy usłyszałam o nim od swojej cioci, która załamywała ręce i rwała sobie włosy z głowy z powodu szaleństwa własnego syna. Pewnego pięknego dnia oświadczył jej, że wyskakuje ze śmigłowca nad szczytem góry i szusuje w dół. Na ten termin składa się jednak więcej dyscyplin, które łączą dwa elementy: do uprawiania tego ekstremalnego sportu niezbędne są narty i dziewiczy stok.
LE PARKOUR - pod koniec lat 90. Francuz, Daniel Bell, którego pasją było chodzenie po drzewach, postanowił porzucić dziką przyrodę na rzecz miejskiej dżungli. Wymyślił dyscyplinę sportu polegającą na jak najszybszym, a jednocześnie najefektowniejszym pokonaniu przeszkód, jakie pojawią się na drodze. Z parkouru powstał freeruner - sport ekstremalny przywiązujący większą wagę do niebezpiecznych ewolucji: salt, obrotów, skoków i innych zapierających dech w piersiach trików.
ZORBING - kolejny sport ekstremalny, pochodzący z Nowej Zelandii. Polega na staczaniu się ze zbocza góry lub spływaniu rwącą rzeką w gigantycznej, nadmuchiwanej kuli z plastiku.

Tekst: Agnieszka Budo