Dr Błażej Błażejowski jest nominowany w konkursie TRAVELERY w kategorii „Naukowe osiągnięcie roku” za odkrycie i opisanie nowego dla nauki późnojurajskiego przedstawiciela skrzypłoczy (staroraków) z rodzaju Limulus. Skrzypłocze to stawonogi żyjące do dziś. Rodzaj Limulus występuje w Oceanie Atlantyckim u wybrzeży Ameryki Północnej, a jego błękitna krew jest wykorzystywana w medycynie. Każdy, kto kiedykolwiek miał zastrzyk, podłączoną kroplówkę lub wymienianą zastawkę w sercu, zawdzięcza zdrowie i życie skrzypłoczom. Limulus darwini jest najstarszym znanym skrzypłoczem i dowodzi zjawiska, które obaj naukowcy nazwali stabilomorfizmem, a więc morfologiczną stabilizacją organizmu w czasie i przestrzeni. Odkrycie jest wyjątkowe, bo wskazuje na brak różnic morfologicznych pomiędzy współczesnymi amerykańskimi przedstawicielami tego rodzaju a nieznanym wcześniej gatunkiem sprzed milionów lat. Co zainspirowało Cię do realizacji Twojego projektu i co on  zmienił w
Twoim życiu?
Odkrycie na terenie Polski nowego dla nauki stanowiska paleontologicznego, unikatowego okna na świat sprzed milionów lat, umożliwiło mi prowadzenie fascynujących badań naukowych bliżej najlepszych standardów i nurtów naukowych na świecie. Czym jest dla Ciebie nominacja do Travelerów?
Ogromnym wyróżnieniem, które niewątpliwie pomoże realizować cele statutowe założonego przeze mnie i dr. Adriana Kina w 2000 roku Stowarzyszenia Przyjaciół Nauk o Ziemi PHACOPS. Te cele to popularyzowanie nauki, która jest częścią naszego kulturowego dziedzictwa. Dlaczego to Ty powinieneś wygrać? Wygrana byłaby dopełnieniem satysfakcji, ponieważ sama nominacja jest dla nas wielkim wyróżnieniem i sukcesem, które niewątpliwie pomoże realizować cele statutowe naszego Stowarzyszenia. Marzę o podróży do...
Marzę o podróży na Czerwoną Planetę. Czekam na dzień, kiedy człowiek postawi  nogę na Marsie. W podróżach najbardziej lubię… Niezaplanowane spotkania z samym sobą.

Moje miejsce w Polsce to…
Szczególne miejsce w moim życiu mają regiony polarne, zarówno Arktyka jak i Antarktyka, w których od wielu lat prowadzę badania. Niemniej, żadne z tych miejsc nie zauroczyło mnie bardziej niż Bieszczady.

Moje miejsce na świecie…
Mój skrawek raju.

Więcej o Travelerach przeczytacie tutaj.