Fernanda Maciel jako pierwsza kobieta w historii zdobyła biegiem najwyższy szczyt Ameryki Południowej - Aconcaguę (6962m) - w ciągu niespełna 23 godzin. W tym czasie wbiegła na szczyt i zbiegła z niego, ustanawiając tym samym światowy rekord.

- Ta góra jest niezwykle brutalna. Próbowałam pokonać ją wielokrotnie, ale to ona pokonywała mnie – mówi brazylijska biegaczka, jedna z najbardziej utytułowanych biegaczek na świecie.

W lutym tego roku po raz trzeci stanęła u podnóża najwyższego szczytu Ameryki Południowej - Aconcagui, by w jak najkrótszym czasie wbiec a następnie zbiec z tej niezwykle wymagającej góry. Maciel przyświecała myśl, że "nie rodzimy się po to, by ponosić porażki. Możemy dokonać znacznie więcej niż nam się wydaje".

Tym razem zawodniczka teamu The North Face nie tylko osiągnęła zamierzony cel. Dokonała znacznie więcej, gdyż pokonanie 80 - kilometrowego szlaku o przewyższeniu 3500 m zajęło jej zaledwie 22 godziny i 52 minuty! To absolutny rekord na tej trasie pobity przez kobietę bez wsparcia w postaci dodatkowego tlenu.

Jak sama mówi, warunki panujące na szczycie Aconcagui były wymagające:

- Bieg na wysokości prawie 7000 m. n.p.m. w śniegu, po oblodzonym szlaku, przy silnym wietrze i do tego bez tlenu jest niezwykle niebezpieczny i trudny, dlatego czuję się spełniona i szczęśliwa, że byłam w stanie tego dokonać.

Gratulacje!