Dzień 1 Hanower

Zoo w Hanowerze

W ogrodzie zoologicznym w Hanowerze nie ma rzędów klatek i równych alejek, które wytyczają trasę. Zamiast tego, ścieżki wiją się między drzewami, a zwierzęta podgląda się z pomiędzy liści. Za zakrętem można znaleźć rozbity samolot odważnych podróżników albo opuszczone miasteczko poszukiwaczy złota.

Zwierzęta są dosłownie na wyciągnięcie ręki - wystarczy wsiąść do drewnianej łódki (przy pomoście stoi tablica z napisem: „Uwaga, krokodyle!”) i popłynąć z leniwym nurtem rzeki, która przepływa przez wybiegi dla hipopotamów, zebr i flamingów. Łódkę prowadzi podwodny wyciąg - przez Czarny Ląd płynie się cicho i bez wysiłku.

Tylko kilka kroków dzieli tropikalną Afrykę od kanadyjskiego wybrzeża. Tutaj można nos w nos spotkać się z rozbawionymi fokami, które popisują się przed widzami w basenie i potężnymi niedźwiedziami polarnymi. Za zakrętem czekają potężne wilki kanadyjskie (największy znany osobnik ważył aż 105 kg). Kiedy leżą nieruchomo kilka metrów od barierek, ciężko uwierzyć, że są prawdziwe - wyglądają, jakby przed chwilą uciekły z kart książki z baśniami braci Grimm.

Zoo w Hanowerze jest czynne przez cały rok - w lecie od godz. 9 do 18, a w zimie od 10 do 16. Dzieci do lat trzech mają wstęp wolny, od lat 3 do 5 wejście kosztuje 13,50 (w lecie) i 10 euro (w zimie). Bilet dla dzieci powyżej szóstego roku życia kosztuje 17 (w lecie) i 13 euro (w zimie), a dla dorosłych odpowiednio 25 i 16 euro.

Ogrody królewskie
Ogrody w Herrenhausen przetrwały niemal niezmienione. Na powierzchni 135 hektarów można obejrzeć historię kilku stuleci: barokowe ogrody w stylu francuskim, angielski park krajobrazowy oraz ogród botaniczny, który powstał w miejscu XVII-wiecznego ogródka warzywnego.

To idealne miejsce na spacer. Równo przystrzyżona trawa układa się w piękne, geometryczne wzory, a na zielonym dywanie można spotkać historyczne postaci i mitologicznych bohaterów - dzieła ogrodowego rzeźbiarza. W ogrodach znajduje się też labirynt i najwyższa w Europie fontanna, która w pogodne dni unosi wodę na wysokość ponad 70 metrów.

Tuż obok królewskiego zamku, który został zniszczony podczas II Wojny Światowej i odbudowany w 2012 roku, znajduje się grota Niki de Saint Phalle, francuskiej rzeźbiarki, która wcześniej pracowała jako modelka. Zmieniła zawód z powodu załamania nerwowego, a krytycy sztuki często doszukują się w jej pracach odniesień do osobistych doświadczeń. Ściany groty w całości pokrywają połamane lusterka, a w szkiełkach odbijają się kolorowe rzeźby zwierząt, roślin i ludzi o łagodnych, okrągłych kształtach.

W lecie w ogrodach odbywają się liczne festiwale, koncerty i przedstawienia teatralne. Ogrody są otwierane codziennie o godz. 9, a zamykane w zależności od pory roku - od maja do sierpnia o godz. 20, we wrześniu o godz. 19, w październiku o 18, a od listopada do grudnia o godz. 16.30. Wstęp dla dzieci od 12 do 17 roku życia kosztuje 4 euro, a dla dorosłych - 8 euro. Dzieci do 12 roku życia mają wstęp bezpłatny. Bilet upoważnia do zwiedzania ogrodów i zamkowego muzeum.

 
Dzień 2 Hameln

Miasto Szczurołapa
W Hameln szczury można spotkać na każdym kroku: w sklepach z pamiątkami, w restauracji, a nawet między brukowymi kostkami na rynku. Przypominają legendę o zaczarowanym flecie i Szczurołapie, który uwolnił Hameln od plagi gryzoni. Kiedy mieszkańcy odmówili zapłaty, Szczurołap wyprowadził za karę z miasta 130 dzieci.

Historia, którą opisali słynni bracia Grimm, doczekała się nawet własnego muzeum. Można tam znaleźć m.in. baśnie wydane w kilkudziesięciu językach i zabytkowe tomy sprzed kilkudziesięciu lat, a także pamiątki dotyczące miasta - stare monety, kości i rekonstrukcje kościelnych witraży. Największą atrakcją jest teatralne przedstawienie, w którym w role mieszkańców i Szczurołapa wcielają się roboty.

Szczury w Hameln zaglądają nawet do talerza. Warto spróbować „szczurzych” ogonów, które są serwowane w restauracji tuż obok rynku. To wieprzowina pokrojona w długie, wąskie paski, którą smaży się na patelni razem z warzywami i sosem. Jeśli ktoś nie je mięsa, ma do wyboru kilkadziesiąt rodzajów tradycyjnych naleśników. Po obiedzie - miejscowa wódka, czyli Ratkiller.

Dzisiaj Szczurołap nosi kolorowe ubrania i kapelusz z długim piórem. Można go spotkać w wąskich uliczkach między renesansowymi kamieniczkami, gdzie gra swoje melodie zasłuchanym turystom. Od maja do września w każdą niedzielę o godz. 12 odgrywa spektakl na scenie w rynku.

Muzeum Hameln jest czynne od wtorku do niedzieli w godzinach od 11 do 18. Bilet dla dzieci do 13 roku życia kosztuje trzy, a dla dorosłych - pięć euro.

Jeśli komuś jeszcze wystarczy sił, można wsiąść na rower. Oprócz zwykłych rowerów napędzanych siłą mięśni, w Hameln mamy do wyboru też e-rowery wspomagane elektrycznie. Są trochę cięższe od normalnych jednośladów, ale jazda na nich jest zdecydowanie mniej męcząca. Jest to gwarantowana zabawa dla całej rodziny!

Wspomaganie uruchamia się podczas ruszania, a później za każdym razem, kiedy obracamy pedały. To uczucie podobne do jazdy na wyciągu, a pomoc jest najbardziej odczuwalna podczas jazdy pod górę. Elektrycznym rowerem ze wspomaganiem można przejechać jednorazowo ok. 70 kilometrów. Wypożyczenie takiego roweru na cały dzień kosztuje 20 euro. Opłaca się również wybrać na wycieczkę znaną trasą rowerową wzdłuż Wezery na letni tor saneczkowy w miasteczku Bodenwerder. Przejażdżka kosztuje 2,20 euro za osobę do 15 lat oraz 3,20 euro dla osób powyżej 15 roku życia. Tor jest czynny w weekendy w marcu oraz codziennie od kwietnia do końca października od godz. 10 do 18.

Dzień 3 Wolfsburg


Autostadt

Autostadt Volkswagena w Wolfsburgu to świątynia samochodów. Odebranie nowego auta staje się tutaj nie lada przeżyciem. Najpierw uroczyście oddają nowe tablice rejestracyjne i zwiedzają muzeum oraz fabrykę. Na koniec mogą obejrzeć jak mechaniczne ramię ściąga ich samochód z półki w przeszklonym wieżowcu-parkingu, gdzie wszystkie modele czekają na swoich nowych właścicieli.

Park tematyczny oferuje wiele atrakcji nie tylko dla osób, które przyjechały tu po odbiór auta. Na wystawie można obejrzeć gliniany model Golfa w skali 1:1, zaprojektować własny samochód w komputerze albo złożyć nowy model z gotowych elementów. Projektanci opowiadają tu o swoich inspiracjach, a mechanicy tłumaczą jak to wszystko działa. W parku samochodowym można umówić też się na jazdę próbną elektrycznym samochodem albo spróbować swoich sił na trasie off road, gdzie do pokonania mamy m.in. schody, nurt rzeki i jazdę po bocznej ścianie tunelu.

Volkswagen prezentuje tu też kilkadziesiąt swoich oryginalnych samochodów - od pierwszych modeli na wysokich kołach z obręczami po nowoczesne pojazdy przyszłości, które przypominają kosmiczne statki. W pawilonach wystawowych (które pomagali projektować samochodowi designerzy) można podziwiać m.in. Bugatti Veyron, Lamborghini Gallardo i najnowsze modele Porsche.

Specjalne atrakcje przygotowano dla dzieci. Najmłodsi mogą zmierzyć się z przepisami ruchu drogowego i samemu zrobić prawo jazdy. W nagrodę za poprawnie zdany test teoretyczny, siadają za kierownicą miniaturowego Porsche lub Volkswagena Beetle.

Autostadt jest otwarty codziennie, przez wszystkie dni w roku (poza Wigilią i Sylwestrem) w godzinach od 9 do 18. Za jednodniowy bilet dorośli zapłacą 15 euro, a dzieci powyżej szóstego roku życia - 6 euro. Bilet ulgowy dla emerytów i studentów kosztuje 12 euro.


phæno
Jak powstaje tornado i dlaczego koty spadają na cztery łapy? W phæno znają odpowiedź. Można tu samodzielnie zbudować rzymski łuk, za pomocą powietrznej armatki unieść w powietrze piłkę bez dotykania jej albo dać się zaczarować jednej z kilkudziesięciu iluzji optycznych.

Parki doświadczeń są coraz popularniejsze: tu wszystkiego można dotknąć, ruszyć i nauczyć się za pomocą doświadczenia. W phæno wszystkie ekspozycje podzielono na kategorie: fizyka, optyka, ludzkie ciało, biologia. Najdłuższe kolejki ustawiają się przed wirującym domkiem. Chociaż ławka, na której w środku siedzą ludzie jest nieruchoma, poruszające się ściany oszukują błędnik - kiedy zwiedzający wychodzą na zewnątrz, ciężko im ustać prosto na nogach.

phæno jest czynne w wakacje przez cały tydzień, w godzinach od 10 do 18. W pozostałe miesiące w roku - od wtorku do piątku od 9 do 17 oraz w weekendy od 10 do 18. Bilet normalny kosztuje 12 euro, dla dzieci powyżej sześciu lat - 7,50 euro, a młodsze wejdą za darmo.

Dzień 4 i 5 Pustać Luneburska

Region Pustaci Luneburskiej jest znany z największej ilości parków rozrywki w Europie. Niezbędne będą minimum dwa dni, aby nacieszyć się atrakcjami jego dwóch największych Parków.
 
Serengeti Park
W pobliżu miejscowości Soltau znajduje się Serengeti Park. Na safari to zwiedzający są zamknięci w autobusach i terenowych samochodach, a zwierzęta biegają wolno. To prawdziwa szkoła życia: przy odrobinie szczęścia można zobaczyć nawet antylopę, która rodzi młode.

Największą atrakcją jest karmienie żyraf, które bez zastanowienia wpychają swoje wielkie głowy przez otwarte drzwi pojazdów i łapią szorstkim językiem przygotowane dla nich gałązki. Są spokojne i przyjazne, ale gdyby zaatakował je lew potrafią obronić się jednym kopnięciem. Na szczęście, w parku im to nie grozi - zwierzęta są od siebie oddzielone bramami, przy których stoją samochody strażników pełniących wartę.

W parku zobaczymy też różne rodzaje antylop, kolorowe ptaki (które mają specjalnie podcięte lotki, żeby nie uciekły i nie zrobiły sobie krzywdy), przyjazne kucyki i kozy oraz dzikie koty, m.in. wyjątkowe, białe lwy i tygrysy. Kiedy leżą leniwie nad stawem przypominają domowe maskotki, ale wystarczy chwila, żeby pokazały pazury. Kiedy ogląda się je z odległości kilku metrów, bez bariery krat, robią niesamowite wrażenie.

Serengeti Park jest czynny od 23 marca do 27 października w godzinach od 9.30 do 18.30 (godziny otwarć zmieniają się w zależności od miesiąca). Normalny bilet wstępu kosztuje 27 euro, a bilet dla dzieci do 12 roku życia - 22 euro.

Heide Park Resort
To nie tylko największy park rozrywki w północnych Niemczech, ale też tematyczny hotel, który przypomina statek. Już od progu Hotelu Port Royal witają nas kościotrupy, skrzynie pełne skarbów i piraci. W tej samej stylistyce są utrzymane nie tylko korytarze i sale konferencyjne, ale też wszystkie hotelowe pokoje. Nad łóżkami wiszą koła sterowe, łóżka przypominają koje, a prysznice schowano w wysokich beczkach. Do tego obrazy marynistyczne i portrety sławnych piratów. Jest tu też pokój zabaw dla dzieci, który wygląda, jakby został zatopiony pod wodą.

Sam park jest podzielony na kilka stref tematycznych, m.in. Transylwanię, Dziki Zachód i Pirackie Wybrzeże. Znajduje się tu największy drewniany rollercoaster w Europie, który wynosi wagoniki na wysokość 60 metrów, a potem wyrzuca je w dół z prędkością 120 km/h. Drewniana konstrukcja sprawia, że wszystko dodatkowo drży - ale jest w zupełności bezpieczna. Zwiedzający mają do wyboru też pustynną wyścigówkę, czyli najszybszą kolejkę w Heide Parku, która w ciągu 2 sekund rozpędza się do 140 km/h. Pracownicy parku polecają też Scream - ekstremalną wieżę widokową, która spada na sam dół z wysokości 70 metrów - i najnowszy rollercoaster, w którym wagoniki wpadają prosto w paszczę krakena.

Heide Park to nie tylko kolejki. Młodsze dzieci (i trochę bardziej bojaźliwi rodzice) mogą wybrać się w podróż pontonem po rwącej rzece albo odwiedzić Dom Strachów, gdzie będą musieli zmierzyć się z podwodnym potworem i zapomnianymi piratami.

Jednodniowy, normalny bilet wstępu kosztuje 39 euro (29 euro w sprzedaży online), a ulgowy dla dzieci od 4 do 11 roku życia 29 euro (21 euro w sprzedaży online). Park jest czynny od marca do listopada, a godziny otwarcia zmieniają się w zależności od pory roku.